Liczba dolarowych miliarderów w Rosji zwiększyła się w zeszłym roku do 77 z 49 w 2008 r. – wynika z zestawienia magazynu „Finans”. To w ogromnej mierze rezultat ubiegłorocznych rekordowych zwyżek na rosyjskich giełdach (indeks RTS zyskał 145,8 proc.), gdyż dużą część wycenianych przez „Finans” majątków miliarderów stanowią pakiety ich akcji.
Łączna wartość majątku najbogatszych Rosjan wyniosła 139,3 mld USD, o 84 proc. więcej niż w 2008 r. Wciąż jednak wielu biznesmenów z tego zestawienia jest biedniejszych niż przed kryzysem. W 2007 r. majątek osób z pierwszej dziesiątki listy wynosił łącznie 221 mld USD. W Rosji było wówczas 101 miliarderów.
[srodtytul]Nieoczekiwany lider[/srodtytul]
Najbogatszym Rosjaninem, według zestawienia „Finans”, jest Władimir Lisin, właściciel koncernu hutniczego Nowolipiecki Metkombinat (znanego też jako Novolipetsk Steel), trzeciego największego producenta stali w Rosji. W zeszłym roku Lisin niemal podwoił majątek, do 18,8 mld USD. Awansował o dwa miejsca w rankingu, przeskakując Michaiła Prochorowa (lidera z 2008 r.) oraz Romana Abramowicza.
Lisin został nazwany przez magazyn „najbardziej nieoczekiwanym” zwycięzcą rankingu. Miliarder, w odróżnieniu od wielu swoich rywali, nie angażuje się bowiem w działalność społeczną ani głośne skandale, jest więc słabo znany rosyjskiej i światowej opinii publicznej. Jego awans w rankingu to jednak wynik dobrze przemyślanej strategii.