Udany debiut Dai-ichi

Sukcesem zakończyła się największa tegoroczna pierwotna oferta akcji na świecie

Publikacja: 02.04.2010 08:59

Rynek ubezpieczeń życiowych w Japonii nie należy do perspektywicznych

Rynek ubezpieczeń życiowych w Japonii nie należy do perspektywicznych

Foto: Bloomberg

Walory japońskiego ubezpieczyciela Dai-ichi Life Insurance zdrożały w pierwszym dniu notowań w Tokio o 14 proc.Firma sprzedała akcje za 11 mld USD. Było to więc największe IPO na świecie od przeprowadzonej dwa lata temu, opiewającej na 19,7 mld USD, oferty papierów operatora kart kredytowych Visa na rynku nowojorskim. W Japonii tak dużej sprzedaży akcji, jak w przypadku Dai-ichi, nie było zaś od debiutu operatora telekomunikacyjnego NTT DoCoMo w 1998 r.

Notowania ubezpieczyciela rozpoczęły się w czwartek od wzrostu kursu do 160 tys. jenów (1712 USD), w porównaniu z ceną emisyjną 140 tys. jenów. Po tej cenie zrealizowano zlecenia za 151 mld jenów (obrót akcjami ubezpieczyciela stanowił 8 proc. całego handlu w Tokio), a następnie notowania zawieszono. Od piątku handel akcjami Dai-ichi ma już przebiegać normalnie.

Ubezpieczyciel jest drugim największym japońskim towarzystwem życiowym, a na giełdę wszedł w związku z przekształceniem z formy wzajemnej w spółkę akcyjną (w związku z czym akcje otrzymali też posiadacze jego polis). Oczekuje się, że w najbliższych latach firma będzie emitować nowe papiery, aby mieć kapitał na przejęcia zagraniczne – rynek ubezpieczeń życiowych w Japonii nie należy bowiem do perspektywicznych.

Czwartek przyniósł też debiut ubezpieczeniowy na giełdzie nowojorskiej, gdzie pojawiła się spółka Primerica, należącą dotąd do Citigroup. Zebrała ona za swoje papiery nieporównywalnie mniej niż japoński gigant – 320 mln USD. Na starcie notowań na NYSE akcje Primeriki drożały nawet o 30 proc.Oferta Dai-ichi oznacza odrodzenie rynku IPO w Japonii, gdzie wartość ofert akcji spółek dopiero debiutujących na giełdzie była w zeszłym roku najmniejsza od przeszło 20 lat.

Przyczyniła się też, razem z przeprowadzoną w Hongkongu styczniową ofertą akcji rosyjskiego Rusalu, wartą 2,2 mld USD, do tego, że azjatycki rynek IPO okazuje się w tym roku bezkonkurencyjny w stosunku do europejskiego i amerykańskiego. Jak wynika z danych Bloomberga, firmy z Azji sprzedały w I kwartale w ramach IPO akcje warte blisko 18 mld USD. Wartość IPO w Europie Zachodniej wyniosła w tym czasie 6,1 mld USD, a w USA tylko 3,6 mld USD.

Największe tegoroczne oferty na Starym Kontynencie to zasługa dwóch spółek niemieckich – operatora kablowego Kabel Deutschland i firmy chemicznej Brenntag. Oba IPO miały wartość po około 1 mld USD (ale już w kwietniu może je pobić hiszpański Amadeus IT z ofertą zapowiadaną na 1,2 mld USD). W Stanach na razie rekordzistką jest spółka Sensata Technologies, która zgarnęła za akcje 569 mln USD.

Analitycy podkreślają, że rynek IPO w Europie i USA dopiero jednak odżywa po kryzysie. Goldman Sachs szacuje, że łączna wartość tegorocznych europejskich ofert pierwotnych może wynieść 50–70 mld USD, wobec niespełna 10 mld USD w 2009 r.

Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Gospodarka światowa
Rynek nie spodziewa się, by Fed wrócił do obniżek
Gospodarka światowa
Wojna celna może pogłębić chińską deflację
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos