Coraz mocniej przeszkadza jej jednak umacniający się frank, który zmniejsza konkurencyjność eksportu.Produkt krajowy brutto wzrósł o 0,9 proc. w porównaniu z I kwartałem, kiedy zwyżkował o 1 proc. – poinformował w Bernie Państwowy Sekretariat do spraw Gospodarczych. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga prognozowali wzrost o 0,8 proc.
Szwajcarskie przedsiębiorstwa zwiększyły nakłady inwestycyjne na środki trwałe o 2,1 proc., w porównaniu z poprzednim kwartałem, kiedy wydatki te spadły o 2,2 proc. Tempo wzrostu eksportu spadło do 1,7 proc. z 3,7 proc.
Import był większy o 4,4 proc. niż w I kwartale, kiedy zwyżkował o 2,1 proc. Wydatki konsumpcyjne nie zmieniły się po wzroście o 0,7 proc. w I kwartale, a nakłady na budownictwo wzrosły o 1,3 proc.W porównaniu z II kwartałem 2009 r. PKB Szwajcarii wzrósł o 3,4 proc., po zwyżce o 2,3 proc. w poprzednich trzech miesiącach.Tempo rozwoju szwajcarskiej gospodarki może trochę osłabnąć, gdyż globalne spowolnienie zagraża spadkiem eksportu, a w dodatku mocny kurs franka zmniejsza konkurencyjność szwajcarskich towarów.
Wiodące wskaźniki gospodarcze zniżkowały w sierpniu już drugi miesiąc z rzędu, a szef banku centralnego Philipp Hildebrand niedawno ostrzegł, że spodziewa się „słabszego” tempa wzrostu gospodarczego w II półroczu 2010 r. Ale na cały bieżący rok bank centralny podniósł prognozę wzrostu z około 1,5 proc. do 2 proc.
Kurs franka ma duże znaczenie dla szwajcarskiej gospodarki, bo ponad połowa PKB pochodzi tam z eksportu. Przez 15 miesięcy (do czerwca) bank centralny starał się osłabiać walutę i wydał na to miliardy franków. W połowie czerwca zapowiedziano zaprzestanie interwencji i od tego czasu frank umocnił się o prawie 7 proc. do euro. Zyskiwał też do dolara. Wczoraj po ogłoszeniu raportu o wynikach PKB kurs franka, do dolara wzrósł o 0,4 proc. do 1,0114, a więc ocierając się o parytet.