Petrobras zaoferuje inwestorom 3,75 miliarda nowych akcji, z czego 2,17 mld będą stanowić papiery zwykłe, a 1,58 mld uprzywilejowane. Zgodnie z bieżącymi notowaniami koncernu byłyby one warte 111 mld reali, czyli 64,1 mld USD. Dodatkowo do wzięcia będzie też jeszcze 546 mln akcji w ramach tzw. opcji dodatkowego przydziału – co może podbić wartość oferty do 75 mld USD.
To naprawdę sporo – na przykład prawie cztery razy więcej, niż wynosi największa w tym roku oferta pierwotna (Petrobras organizuje emisję wtórną), którą zorganizował Agricultural Bank of China, a która opiewała na ok. 20 mld USD.
Ogromne pieniądze są Petrobrasowi potrzebne na inwestycje. Łącznie w ciągu pięciu lat firma chce wydać na nie 224 mld USD, głównie na eksploatację odkrytych niedawno ogromnych złóż ropy pod oceanem. W ten sposób wydobycie Petrobrasu ma się podwoić do 3,9 mln baryłek na dobę, co z kolei mogłoby uczynić z Brazylii piątego największego producenta ropy naftowej na świecie i jednego z dziesięciu jej największych eksporterów.
Pierwszym krokiem do realizacji tych planów jest zawarta w środę umowa z rządem. Zgodnie z nią większość emitowanych akcji, za 42,5 mld USD, firma wymieni na prawa do eksploatacji złóż ropy zawierających 5 mld baryłek surowca.
Jak będzie przebiegać oferta akcji? Firma już w niedzielę zamierza ruszyć z prezentacjami dla inwestorów. Cenę emisyjną chce ustalić 23 września, a cztery dni później nowe akcje miałyby trafić do obrotu.Zgodnie z warunkami oferty 80 proc. nowych papierów ma trafić do dotychczasowych udziałowców. Największy z nich, czyli rząd, ma 32 proc. walorów Petrobrasu, jednak kontroluje firmę dzięki większości głosów.W tym roku akcje brazylijskiego giganta nie spisywały się najlepiej.