Jest to związane z polityką Stanów Zjednoczonych, którym zależy, aby w 24-osobowej radzie dyrektorów MFW więcej do powiedzenia miały państwa rozwijające się.
W sierpniu USA odrzuciły propozycję, aby utrzymać obecny stan we władzach tej instytucji, i Unia Europejska obawia się, że liczba przedstawicieli należących do niej państw w Funduszu się zmniejszy. Obecnie jest ich dziewięciu.
John Lipsky, zastępca szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, przebywający w Korei Południowej w związku ze spotkaniem G20, odmówił skomentowania wypowiedzi Tricheta. Zapewnił natomiast o postępie w pracach zmierzających do zmian we władzach MFW.