Skupowanie własnych akcji znów jest w modzie

Amerykańskie firmy od początku roku do końca sierpnia ogłosiły plany skupu własnych akcji o łącznej wartości 251,8 mld USD – ocenia firma analityczna Birinyi Associates.

Publikacja: 13.09.2010 07:52

Dla porównania, w całym 2009 r. wartość takich transakcji wyniosła niespełna 140 mld USD.

Buybacki były w USA nadzwyczaj modne w latach 2005 – 2007, czyli w szczycie przedkryzysowej hossy. Przykładowo, do końca sierpnia 2006 r. ich wartość sięgnęła 584,7 mld USD. Bieżący rok charakteryzuje się jednak nadzwyczaj dynamicznym wzrostem wartości takich transakcji (w II kwartale przeznaczona na nie kwota była o 88 mld USD większa niż w I kwartale). Wiele wskazuje więc na to, że pod tym względem stanie się czwartym najlepszym w historii, wyprzedzając 2008 r. – wskazują eksperci firmy założonej przez znanego analityka Laszlo Birinyi’ego. W pierwszych ośmiu miesiącach 2008 r. amerykańskie firmy przeznaczyły na skup własnych akcji 249,5 mld USD.

Tradycyjnie amerykańskie spółki decydują się na buybacki po to, aby zniwelować rozmycie zysków, jakim skutkuje realizowanie przez pracowników opcji na akcje. Stąd duża wartość tych transakcji, gdy wyceny papierów są wysokie. Tym razem jednak akcje są stosunkowo tanie. Wskaźnik cena do zysków za miniony rok wynosi w przypadku indeksu S&P 500 14,4 – o 30 proc. mniej niż średnio w ostatnich 20 latach. – Akcje wysokiej jakości nigdy w mojej karierze nie były tańsze – wskazuje Whitney Tilson, założyciel towarzystwa funduszy T2 Partners.

Według niego buybacki są dziś napędzane niskimi stopami procentowymi. W takich warunkach firmy mogą emitować niskooprocentowane obligacje, aby za uzyskane środki skupić akcje i podbić ich notowania oraz zyski w przeliczeniu na walor. Jest to szczególnie istotne, gdy firma uważa swoje papiery za niedowartościowane. Tak było m.in. w przypadku Hewlett-Packarda, który pod koniec sierpnia zatwierdził buyback o wartości 10 mld USD. Przykład HP pokazuje także, że wiele firm nie musi zadłużać się w celu sfinansowania takiej operacji, ponieważ – jak wynika z danych Fedu – zakumulowały 1,8 bln USD gotówki (nie licząc sektora finansowego).

Choć dzięki buybackom spółki wynagradzają akcjonariuszy (w sposób dla siebie dogodniejszy niż wypłata dywidendy, ponieważ z buybacku łatwo się wycofać), zjawisko to nie koniecznie musi inwestorów cieszyć. Może bowiem wskazywać, że firmy sceptycznie oceniają koniunkturę w gospodarce. Przykładowo, HP w ub. r. wydał na badania i rozwój zaledwie 2,8 mld USD.

[ramka][b]252 mld USD[/b] - tyle amerykańskie spółki przeznaczyły na skup własnych akcji w pierwszych ośmiu miesiącach 2010 r.

[b]15 mld USD[/b] - Buyback o takiej wartości zatwierdził w czerwcu Wal-Mart. To największa taka operacja w minionych trzech miesiącach[/ramka]

Gospodarka światowa
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu
Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać