Ale przy obecnym wolniejszym tempie rozwoju gospodarczego w Chinach wiele zagranicznych spółek napotyka na ostrą konkurencję krajowych firm, które proponują większą stabilność i coraz częściej wyższe płace.
– Zazwyczaj chińskie firmy nie zwalniają pracowników, jeśli nie mają rzeczywiście poważnych problemów. A zagraniczne spółki mają ograniczoną liczbę miejsc pracy w Chinach i jeśli ktoś nie jest bardzo przydatny, szukają lepszego kandydata – uważa Yajing Wen, 35-letnia inżynier wykształcona w Wielkiej Brytanii, która zatrudniła się właśnie w chińskiej firmie, bo ponad wszystko ceni sobie bezpieczeństwo pracy.
W ubiegłym roku 47 proc. pracujących Chińczyków w ankiecie przeprowadzonej przez firmę CEB odpowiedziało, że woli zatrudnienie w krajowych firmach, a 24 proc. preferowało zagraniczne. To znacząca zmiana w porównaniu z wynikami takiej ankiety sprzed pięciu lat, kiedy 9 proc. badanych wolało pracę w krajowej firmie, a 42 proc. w zagranicznej. W ankiecie CEB wzięło udział 16,5 tys. osób.
Zagraniczne firmy oferują gorsze warunki, bo mają w Chinach słabsze wyniki. 29 proc. firm ankietowanych przez Amerykańską Izbę Handlową w Chinach odpowiedziało, że w ub.r. ich przychody nie zmieniły się lub spadły.