Agencja Moody’s obniżyła rating kredytowy Grecji z Caa1 do Ca, drugiej najniższej oceny. To odpowiedź na unijny plan przewidujący, że inwestorzy „dobrowolnie” wezmą udział w wymianie greckiego długu na bardziej korzystny dla dłużnika.
Moody’s ocenia też bardzo krytycznie cały plan pomocy dla Grecji. – O ile uważamy, że przynosi on Grecji wiele korzyści, takich jak mniejsze koszty obsługi długu i mniejsza zależność od rynków finansowych w nadchodzących latach, to jednak jego wpływ na wielkość greckiego długu publicznego jest ograniczony – czytamy w komunikacie agencji.
[srodtytul] Banki na rozdrożu[/srodtytul]
Grecja jest obecnie najgorzej ocenianym przez agencje ratingowe krajem świata. Fitch oraz Standard &?Poor’s obniżyły wcześniej jej ocenę kredytową do poziomu CCC. Ostrzegają, że obetną ją do poziomu RD, oznaczającego ograniczone bankructwo, jeżeli plan wymiany greckiego długu wejdzie w życie. Tak poważna degradacja Grecji jest związana z tym, że inwestorzy biorący udział w wymianie długu poniosą na niej straty. Według Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF), branżowej instytucji pracującej nad szczegółami planu wymiany długu, będą oni musieli odpisać średnio 21 proc. wartości greckiego długu.
Paneuropejski indeks Stoxx 600 Banks zyskał w zeszłym tygodniu ponad 9 proc., gdyż inwestorzy oczekiwali, że szczyt państw strefy euro przyczyni się do rozwiązania problemów Grecji. Akcje National Bank of Greece zyskały na giełdzie w Atenach przez ubiegły tydzień 28 proc., w poniedziałek spadały jednak o blisko 2 proc. Indeks Stoxx 600 Banks tracił zaś po południu 1,8 proc.