Banki centralne pozbywają się amerykańskiego długu

W minionym tygodniu banki centralne sprzedały amerykańskie obligacje skarbowe o wartości 32,4 miliarda dolarów. Obecnie w tych papierach mają 2,93 biliona dolarów.

Aktualizacja: 11.02.2017 01:55 Publikacja: 29.06.2013 14:10

Banki centralne pozbywają się amerykańskiego długu

Foto: Bloomberg

Banki centralne w ubiegłym tygodniu pozbyły się rekordowo dużo amerykańskiego długu, a fundusze obligacji ucierpiały z powodu największej ucieczki inwestorów. Rynkiem wstrząsały obawy, że amerykańska Rezerwa Federalna zacznie ograniczać skup obligacji skarbowych i hipotecznych.

Wartość obligacji skarbu USA trzymanych w amerykańskim banku centralnym w imieniu banków centralnych innych krajów zmniejszyła się o rekordowe 32,4 miliarda dolarów do 2,93 biliona dolarów. Poprzednio największą wyprzedaż (24 mld dolarów) zanotowano w sierpniu 2007 roku.

Miniony tydzień był trzecim takim okresem odpływu pieniędzy z rynku obligacji rządu Stanów Zjednoczonych w czasie ostatnich czterech tygodni. Japońscy inwestorzy, którzy mają dużo amerykańskiego długu sprzedali netto papiery o wartości 12 miliardów dolarów, najwięcej od 14 miesięcy.

- Na tym etapie możemy tylko spekulować, które kraje sprzedawały i jaki był okres do wykupu tych walorów - przyznał Lou Crandall, ekonomista Wrightson Icap. Przypuszcza, że krótsze papiery sprzedawały banki centralne z rynków wschodzących, których waluty znalazły się pod silną presją.

Fundusze obligacji monitorowane przez EPFR Global w ciągu tygodnia (do 26 czerwca) straciły na skutek umorzeń 23,3 miliarda dolarów. Inwestorzy najwięcej pieniędzy (10,6 mld USD) wycofali z funduszy amerykańskich, a z funduszy inwestujących w papiery rynków wschodzących wyparowało 5,6 miliarda dolarów, co było sumą rekordową.

W okresie minionych pięciu tygodni z obligacji i akcji emerging markets odpłynęło 35 miliardów dolarów, z czego 22,5 mld USD przypadło na fundusze akcji.

- Ludzie poddają się - twierdzi Markus Rosgen z Citigroup, strateg azjatyckich rynków akcji. W letnich miesiącach spodziewa się spadku notowań na giełdach.

Rynki papierów o stałym dochodzie tąpnęły, kiedy 22 maja Ben Bernanke, szef amerykańskiego banku centralnego zasygnalizował możliwość ograniczenia przez tę instytucję skupu obligacji z rynku. Ostro w górę poszły rentowności amerykańskich papierów skarbowych. Wczoraj rentowność obligacji dziesięcioletnich wynosiła 2, 52 proc., zaś na początku maja było to tylko 1,62 proc.

Wprawdzie w ostatnich dniach globalne rynki uspokoiły się, ceny obligacji podskoczyły i większość rynków akcji odrobiła część strat, ale zarządzający funduszami zachowują ostrożność. - W bliskim terminie sytuacja wygląda na trudną - wskazuje Boon Peng Ooi, odpowiadający za inwestowanie w instrumenty o stałym dochodzie w Eastspring Investments.

Gospodarka światowa
Coraz droższa opieka zdrowotna w Stanach Zjednoczonych
Gospodarka światowa
Armenia i Azerbejdżan uciekają z objęć rosyjskiego niedźwiedzia
Gospodarka światowa
Handel z Australią znowu na celowniku UE. Powrót rozmów
Gospodarka światowa
Czy partia Muska zdoła zdobyć serca i umysły?
Gospodarka światowa
Trump ogłasza decyzję w sprawie ceł. Wyższe taryfy na towary z UE i Meksyku
Gospodarka światowa
Francja wciąż z jedną z najniższych inflacji w UE