Jego postulaty wyborcze są krytykowane również przez lewicowych ekonomistów. Ich zdaniem mogą one doprowadzić do powiększenia amerykańskiego budżetu o ponad 50 proc., czyli najwięcej od czasów drugiej wojny światowej.
Główny pomysł Sandersa to stworzenie systemu opieki zdrowotnej „w stylu europejskim". Finansowany byłby z powszechnego podatku wynoszącego 2,2 proc. dochodów każdego dorosłego Amerykanina. Sanders ocenia, że dzięki temu średnio zamożna rodzina będzie płaciła rocznie 500 USD więcej podatków, ale zaoszczędzi nawet 5 tys. USD na kosztach opieki zdrowotnej.
– Plany reformy systemu opieki zdrowotnej proponowane przez senatora Sandersa wyewoluowały w magiczne szczeniaczki z wygrywającymi kuponami Lotto przyczepionymi do ich obroży – twierdzi Austan Goolsbee, były przewodniczący Rady Doradców Ekonomicznych prezydenta Obamy.
Noblista Paul Krugman ogólnie popiera koncepcję wprowadzenia powszechnej opieki zdrowotnej w USA, ale uważa, że próby przepchnięcia tej reformy będą bardzo kosztowne politycznie dla ewentualnej administracji Sandersa. Może ona stracić na nią całą swoją energię i nie być w stanie wprowadzić później żadnych innych reform gospodarczo-społecznych.