Wciąż jest na wysokim poziomie, wskazującym solidny wzrost gospodarczy, ale to kolejny sygnał mówiący, że wzrost gospodarczy nieco zwolnił w pierwszym kwartale.
– To, że księgi zamówień eksportowych od początku rosną w tempie o ponad połowę wolniejszym niż wcześniej, sugeruje, że silne euro negatywnie wpływa na wyniki eksportu. Odpowiedzi w sondażach PMI pokazują również, że wzrosła niepewność polityczna, co źle wpływa na popyt. Dane sugerują więc, że tempo wzrostu gospodarczego w strefie euro osiągnęło szczyt na przełomie roku i region przechodzi na wolniejsze, ale wciąż solidne tempo ekspansji – twierdzi Chris Williamson, główny ekonomista IHS Markit, firmy przeprowadzającej sondaże PMI.
Osłabienie widać przede wszystkim w przemyśle strefy euro. Wskaźnik PMI dla tej branży spadł z 58,6 pkt w lutym do 56,6 pkt w marcu, najniższego poziomu od ośmiu miesięcy. Indeks dla sektora usług zniżkował w tym czasie z 56,2 pkt do 55 pkt, najniższego poziomu od pięciu miesięcy. Wyhamowanie poprawy koniunktury dotknęło dwóch największych gospodarek strefy euro. PMI dla niemieckiego przemysłu spadł z 60,6 pkt w lutym do 58,4 pkt w marcu, a wskaźnik dla francuskiego przemysłu zniżkował z 55,9 pkt do 53,6 pkt.
– Jak na razie PMI pozostają na dosyć wysokich poziomach, które odpowiadają wzrostowi PKB, wynoszącemu w pierwszym kwartale 0,5 proc. (kw./kw.). Część sondaży PMI mówiąca o spodziewanej przyszłej produkcji nie wskazuje natomiast, by w dalszej części roku doszło do ostrego spowolnienia gospodarczego – uważa Jennifer McKeown, ekonomistka z firmy badawczej Capital Economics. HK