Od 2015 r. zasiadał w radzie dyrektorów Deutsche Banku i odpowiadał m.in. za jego dział bankowości prywatnej i komercyjnej (w tym za Postbank).

John Cryan, dotychczasowy prezes Deutsche Banku, był często krytykowany za sposób, w jaki kierował tym pożyczkodawcą. Prezesem był od czerwca 2015 r., a za jego rządów bank ponosił straty. Rozczarowujący pod tym względem okazał się m.in. ostatni kwartał 2017 r. Cryanowi zarzucano, że zbyt mało agresywnie tnie koszty w banku zatrudniającym 100 tys. ludzi na całym świecie. Po trwającej dwa tygodnie próbie sił we władzach banku zwyciężyli zwolennicy zmiany prezesa. Cryana odwołano ze skutkiem natychmiastowym, a pod koniec miesiąca przestanie on pracować w Deutsche Banku.

– Po całościowej analizie doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy nowej dynamiki egzekucyjnej w kierownictwie naszego banku – stwierdził Paul Auchleitner, przewodniczący rady nadzorczej Deutsche Banku.

Czy dojdzie do większych zmian strategicznych w banku? Część analityków prognozuje, że Deutsche Bank może się teraz w większym stopniu koncentrować na bankowości detalicznej i komercyjnej, są jednak głosy, że zmiany ograniczą się do sprawniejszego cięcia kosztów i reformowania struktur banku. – Pierwsze oświadczenia Christiana Sewinga nie wskazują na większe strategiczne przesunięcia, ale na dalsze koncentrowanie się na kosztach i prawidłowym działaniu struktur, zwłaszcza w banku inwestycyjnym. Skutkiem tego może być większe skupienie się na pewnym i szybkim wdrażaniu zmian – uważa Daniele Brupbacher, analityczka UBS.

Inwestorzy przyjęli z entuzjazmem zmianę prezesa. Akcje Deutsche Banku zyskiwały w poniedziałek na początku sesji nawet 4,7 proc. W ostatnich miesiącach były pod silną presją i straciły od początku roku 26 proc. Inwestorów ucieszyła m.in. deklaracja Sewinga, że „rozczarowania takie jak wyniki za IV kwartał nie zostaną już powtórzone".