Poza retorsjami wystąpi ze skargą do WTO. — To zły dzień dla światowego handlu — oświadczył w Brukseli Jean-Claude Juncker. — Uruchomimy więc natychmiast procedurę w WTO i w najbliższych godzinach ogłosimy kontrposunięcia. Jest całkowicie niedopuszczalne, by jeden kraj narzucał jednostronne działania w sferze światowego handlu — dodał.
Komisarz ds. handlu, Cecilia Mälmstrom potępiła postępowanie Amerykanów. — Stany Zjednoczone usiłowały użyć groźby restrykcji handlowych jako dźwigni uzyskania ustępstw ze strony Unii Europejskiej. Nie w taki sposób będziemy robić interesy, a z pewnością nie z parterami, przyjaciółmi i sojusznikami od dawna. Teraz mamy jasność: odpowiedź Unii będzie proporcjonalna i zgodna z normami WTO. Teraz wnosimy sprawę do WTO, aby rozstrzygnąć różnicę zdań, bo te posunięcia USA są wyraźnie sprzeczne z uzgodnionymi normami międzynarodowymi. Również wprowadzimy posunięcia przywracające równowagę i podejmiemy niezbędne decyzje dla ochrony rynku Unii przed zachwianiem handlu spowodowanym amerykańskimi restrykcjami.
Angela Merkel zapowiedziała w Lizbonie przed ogłoszeniem decyzji w Waszyngtonie, że Unia Europejska udzieli „inteligentnej, zdeterminowanej i wspólnie uzgodnionej" odpowiedzi. — Nie znamy jeszcze decyzji, ale jeśli cła mają być wprowadzone, to zajmiemy wyraźne stanowisko Unii. Jesteśmy przekonani, że te cła nie są zgodne z przepisami WTO.
Dla niemieckiego szefa dyplomacji, Heiko Maasa, „naszą odpowiedzią na +Najpierw Ameryka+ może być tylko +zjednoczona Unia+. — Nie możemy zrozumieć tej decyzji i odrzucamy ją — dodał.
Decyzję administracji Trumpa o cłach skrytykował ważny republikanin, przewodniczący komisji zasobów i środków w Izbie Reprezentantów, Kevin Brady. — Kiedy chodzi o nieuczciwy handel stalą i aluminium, to Meksyk, Kanada i Europa nie są problemem, a są nim Chiny. Te cła są strzałem w niewłaściwy cel.