W USA największy deficyt od sześciu lat

Amerykański deficyt budżetowy wyniósł w dopiero co zakończonym roku podatkowym 779 mld USD, o 17 proc. niż w poprzednim okresie. Odpowiadał aż 3,9 proc. PKB.

Publikacja: 16.10.2018 14:00

Siedziba amerykańskiego Departamentu Skarbu w Waszyngtonie

Siedziba amerykańskiego Departamentu Skarbu w Waszyngtonie

Foto: AFP

Deficyt osiągnął najwyższy poziom od 2012 r., kiedy luka w budżecie opiewała na kwotę ponad 1 bln USD, co spowodowane było ogromnymi wydatkami rządu na stymulację gospodarki, która borykała się z negatywnymi skutkami kryzysu.

Powodów tak wysokiego deficytu w minionym roku fiskalnym, który zakończył się 30 września, jest kilka. To przede wszystkim efekt wzrostu wydatków o 3 proc. – za sprawą zwiększenia budżetu na obronę narodową, wyższych wypłat ubezpieczeń społecznych, pomocy dla ofiar klęsk żywiołowych czy spłaty odsetek od długu federalnego. To także efekt tego, że wpływy do budżetu z tytułu podatków korporacyjnych były o 76 mld USD, czyli o 22 proc. mniejsze niż rok wcześniej. Choć akurat ten spadek został zrekompensowany przez wzrost wpływów z podatków od osób fizycznych i samozatrudnionych.

Grupa ekspertów z komisji odpowiedzialnego budżetu federalnego (The Committee for a Responsible Federal Budget) twierdzi, że ??deficyt może osiągnąć pułap 1 bln USD już w bieżącym roku. Dalej byłoby to poniżej rekordowego 1,4 bln USD z 2009 r., jednak wtedy gospodarka USA była pogrążona w głębokim kryzysie.

– Ci, którzy zostaną wybrani do kongresu w tym roku, będą musieli stawić czoła trudnym decyzjom, by zmniejszyć zadłużenie i chronić programy socjalne naszego kraju przed niewypłacalnością. To już nie jest problem na przyszłość – stwierdziła Maya MacGuineas, prezes komisji.

Administracja Trumpa i republikanie zadeklarowali zobowiązanie do dyscypliny fiskalnej, mimo że przyjęli ustawę podatkową, która w ubiegłym roku radykalnie rozszerzyła deficyt budżetowy, a następnie pozwoliła na zwiększenie wydatków. Dyrektor budżetowy Białego Domu Mick Mulvaney powiedział, że liczby te podkreślają potrzebę ograniczenia wydatków. – Prezydent jest świadomy realiów przedstawianych przez nasz dług narodowy. Dynamicznie rozwijająca się gospodarka amerykańska stworzy większe dochody rządowe – to ważny krok w kierunku długoterminowej stabilności fiskalnej, ale ten fiskalny obraz jest ostrzeżeniem dla Kongresu przed tragicznymi konsekwencjami nieodpowiedzialnych i niepotrzebnych wydatków – powiedział Mulvaney.

W czerwcu biuro budżetowe Kongresu, oficjalny rządowy sprawozdawca federalnej polityki fiskalnej, prognozowało, że amerykański deficyt budżetowy wzrośnie do 9,5 proc. PKB w 2048 r. W czerwcu dług federalny, który stanowi sumę kolejnych deficytów i nadwyżek, wynosił natomiast 78 proc. PKB, co jest najwyższym poziomem od zakończenia II wojny światowej.

Gospodarka światowa
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu
Gospodarka światowa
USA. Vibecesja, czyli gdy dane rozmijają się z nastrojami zwykłych ludzi
Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami