Reklama

Wzrost rozczarował

Wzrost gospodarczy w Chinach wyniósł w trzecim kwartale 6,5 proc. To było najsłabsze tempo wzrostu od pierwszego kwartału 2009 r. Było wolniejsze zarówno od średniej prognoz analityków (6,6 proc.), jak i od tego z drugiego kwartału (6,7 proc.).

Publikacja: 20.10.2018 05:00

Wzrost rozczarował

Foto: AFP

Wielu ekspertów dopatruje się w tym spowolnieniu skutków rozkręcającej się chińsko-amerykańskiej wojny handlowej. Do wyhamowania tempa wzrostu doszło, choć przecież w trzecim kwartale (według opublikowanych wcześniej chińskich statystyk) eksport z ChRL wyraźnie wzrósł.

– Chiny nie mogą rozwijać się w tempie 6,6–6,7 proc. w każdym kwartale, gdyż zaczynają przechodzić proces delewarowania, a jednocześnie mają spór handlowy z Amerykanami – twierdzi Kelvin Tay, regionalny dyrektor inwestycyjny w UBS Wealth Management.

Spowolnienie wyraźnie widać w chińskim przemyśle. Produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła we wrześniu o 5,8 proc. (r./r.), gdy średnia prognoz analityków mówiła o zwyżce o 6 proc.

– Spowolnienie gospodarcze ma sens, jeśli bierzemy pod uwagę silny trend spadkowy chińskiego przemysłowego indeksu koniunktury PMI w ostatnich miesiącach. Wstępne dane o PKB oferują niewiele oznak „zielonych pędów" ożywienia – zauważa Freya Beamish, główna ekonomistka ds. Azji w firmie badawczej Pantheon Macroeconomics. Z drugiej strony jednak dane o wrześniowej sprzedaży detalicznej okazały się lepsze od prognoz. Wzrosła ona we wrześniu o 9,2 proc. (r./r.), gdy prognozowano zwyżkę o 9 proc. Chińscy konsumenci nie odczuwają więc jeszcze w znaczący sposób spowolnienia.

Jeśli gospodarka będzie hamowała w nadchodzących miesiącach, chiński rząd prawdopodobnie sięgnie po swoją „starą receptę", czyli będzie stymulował wzrost.

Reklama
Reklama

– Gdy wojna celna będzie się nasilała, jej wpływ na nastroje biznesowe będzie negatywny. Dalsze luzowanie polityki fiskalnej, w szczególności poprzez cięcia podatków, będzie użyteczne, by wspomóc nastroje przedsiębiorców – prognozuje Julia Wang, ekonomistka z HSBC.

Pomimo rozczarowujących danych o PKB chińskie indeksy giełdowe zyskiwały podczas piątkowej sesji. Shanghai Composite zakończył ją 2,6 proc. na plusie. Można to jednak uznać za odreagowanie po wielu dniach spadków. Od tegorocznego szczytu indeks ten stracił 28 proc., co oznacza, że pod względem technicznym przechodzi on bessę. Wrócił na poziom z listopada 2014 r. Od pęknięcia bańki na chińskim rynku akcji w 2015 r. Shanghai Composite stracił 52 proc.

Słabo radzi sobie również Shenzen Composite. Główny indeks giełdy w Shenzen stracił od tegorocznego szczytu 35,6 proc. i wrócił na poziom z września 2014 r. Od szczytu z 2015 r. spadł o ponad 60 proc. MSCI China, indeks, w którym silnie reprezentowane są chińskie spółki technologiczne (gdy w Shanghai Composite i Shenzen Composite dominują tradycyjne branże), spadł od szczytu ze stycznia o 30,5 proc. Wrócił jednak dopiero na poziom z maja 2017 r. Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, też jest w bessie, ale radzi sobie nieco lepiej. Od tegorocznego szczytu stracił blisko 23 proc. i wrócił na poziom z lipca 2017 r.

– Wzrost PKB wynoszący 6,5 proc. zamiast 6,6 proc. może nie być wielkim problemem, ale dają też o sobie znać wojna handlowa z USA, rosnące poziomy długu i słabnąca waluta. Każda zwyżka na chińskim rynku akcji musi być widziana w kontekście trzyletniej przeceny – przypomina Neil Wilson, analityk z firmy Markets.com. HK

Gospodarka światowa
Inflacja w USA niespodziewanie wyhamowała
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
EBC podjął decyzję w sprawie stóp procentowych
Gospodarka światowa
Forint stał się już zbyt mocny?
Gospodarka światowa
Sprzeczne sygnały z rynku pracy
Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama