Chorwacja chce do euro

Zdravko Marić, chorwacki minister finansów, stwierdził, że Chorwacja może w 2020 r. przystąpić do mechanizmu kursowego ERM2 przygotowującego do wejścia kraju do strefy euro. W ramach ERM2 kurs chorwackiej kuny byłby powiązany z kursem euro (w ramach pasma wahań). Uczestnictwo przez co najmniej dwa lata w ERM2 jest jednym z warunków przyjęcia kraju do unii walutowej.

Publikacja: 31.10.2018 05:00

Chorwacja chce do euro

Foto: parkiet.com

 

 

GG Parkiet

Do tych zapowiedzi odniósł się Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, który stwierdził, że KE wspiera wysiłki Chorwacji mające na celu wejście do strefy euro. Komisja może pomagać władzom w Zagrzebiu technicznie i finansowo w tych staraniach. Dombrovskis podkreślił jednak również, że kraje zamierzające przystąpić do strefy euro powinny wykazać „odporność ekonomiczną" i przeprowadzać reformy strukturalne.

Oficjalne kryteria przystąpienia do strefy euro przewidują, że kraj gotowy przyjąć wspólną walutę: nie może mieć deficytu finansów publicznych większego niż 3 proc. PKB, nie może mieć długu publicznego większego niż 60 proc. PKB, musi mieć stopę inflacji odbiegającą co najwyżej o 1,5 pkt proc. od trzech „najstabilniejszych cenowo" państw członkowskich, długoterminowe stopy procentowe mogą być w nim do 2 pkt proc. wyższe niż w trzech najstabilniejszych pod tym względem krajach strefy euro, musi uczestniczyć przez co najmniej dwa lata w mechanizmie ERM2 i mieć prawo dostosowane do wymagań unii walutowej. Chorwacja obecnie spełnia tylko część z tych kryteriów. O ile w tym roku według prognoz Komisji Europejskiej będzie miała nadwyżkę finansów publicznych wynoszącą 0,7 proc. PKB oraz inflację sięgającą 1,4 proc., o tyle jej dług publiczny może wynieść na koniec roku 73,7 proc. PKB. W przyszłym roku ma co prawda zostać zmniejszony do 69,7 proc. PKB, ale nie wiadomo, jak szybko uda się go zbić poniżej dopuszczalnych 60 proc. PKB.

Spełnienie oficjalnych kryteriów nie przesądzą jednak automatycznie o przyjęciu do strefy euro. Potrzeba do tego również woli politycznej. Oprócz Chorwacji do Eurolandu poważnie stara się przystąpić Bułgaria. Spełnia niemal wszystkie kryteria członkowskie, i to o wiele lepiej niż większość państw, które już należą do Eurolandu. Jej waluta jest od lat powiązana kursowo z euro, a mimo to Bułgarii nie pozwolono jeszcze przystąpić do mechanizmu ERM2, choć przecież byłaby to jedynie formalność. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że decydenci z Brukseli obawiają się przyjęcia do strefy euro kraju, który zalicza się do najbiedniejszych i najbardziej przeżartych korupcją w UE. Niedawny skandal z praniem brudnych pieniędzy z Rosji przez banki w należącej do strefy euro Łotwie mógł wzmocnić te obawy. HK

Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi