Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oraz biuro intelektualnej własności Unii Europejskiej (EUIPO) oszacowały, że na nielegalne towary od markowych torebek po zegarki przypadło w 2016 r. 3,3 proc. międzynarodowych obrotów handlowych. W 2013 r. było to 2,5 proc. (461 mld USD).

Ten wzrost odnotowany na podstawie najnowszych dostępnych danych z urzędów celnych Unii Europejskiej, a także innych służb granicznych z całego świata nastąpił mimo spadku obrotów globalnego handlu w tym okresie, co wskazuje na szybką eskalację handlu podróbkami.

Celnicy twierdzą, że najczęściej importowane podróbki to wszelkiego rodzaju obuwie, odzież, wyroby ze skóry i sprzęt IT, a najbardziej powszechnym sposobem dostarczania podróbek i pirackich nagrań jest przesyłanie ich w paczkach.

Największym producentem podróbek są Chiny, a za nimi znalazły się Indie, Malezja, Pakistan, Tajlandia, Turcja i Wietnam. Prawie jedną czwartą podróbek stanowiły pirackie nagrania. JB