– Warunki gospodarcze wciąż są trudne, zarówno w kraju, jak i za granicą, globalny wzrost gospodarczy zwalnia, a zewnętrzne niestabilności oraz niepewności rosną – stwierdził Mao Shengyong, rzecznik chińskiego Narodowego Biura Statystycznego.
Analitycy wskazują na wyraźny związek pomiędzy amerykańsko-chińską wojną handlową a spowolnieniem gospodarczym w Państwie Środka. W drugim kwartale chiński eksport wzrósł zaledwie o 0,1 proc. r./r. – Niepewność związana z amerykańsko-chińską wojną handlową jest ważnym czynnikiem i myślę, że się ona utrzyma pomimo niedawnego rozejmu celnego. Przedsiębiorstwa pozostają sceptyczne co do tego, czy oba kraje osiągną szersze porozumienie handlowe i uznają, że napięcia mogą znów się zaostrzyć – uważa Tom Rafferty, ekonomista z The Economist Intelligence Unit.
Wzrost gospodarczy w Chinach znalazł się w przedziale wyznaczonym przez rząd ChRL na ten rok. Przedział ten wynosi 6–6,5 proc. „Wzrost gospodarczy w pierwszej połowie roku wyniósł 6,3 proc. r./r., więc tylko spadek poniżej 5,8 proc. r./r. w drugiej połowie przeszkodzi w osiągnięciu oficjalnego celu całorocznego wzrostu wynoszącego przynajmniej 6 proc. Naszym zdaniem chiński rząd nie dopuści do tego, by kwartalny wzrost gospodarczy spadł poniżej 6 proc." – piszą analitycy australijskiego ANZ Banku.
W oficjalnych chińskich danych gospodarczych opublikowanych w poniedziałek znalazły się też jasne punkty. Produkcja przemysłowa wzrosła o 6,3 proc. r./r. w czerwcu, po tym jak w maju zwiększyła się o 5 proc. Inwestycje w aktywa trwałe zwiększyły się w okresie styczeń–czerwiec o 5,8 proc., a sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 9,8 proc. r./r.
Inwestorzy nie zareagowali więc negatywnie na dane z Państwa Środka. Indeks giełdowy Shanghai Composite zakończył sesję 0,4 proc. na plusie, a wiele europejskich indeksów lekko rosło w ciągu dnia. Rynek jest przekonany, że chiński rząd będzie stymulował gospodarkę, jeśli tempo wzrostu PKB bardziej zwolni.