Z raportu tej instytucji wynika, że Wielka Brytania stoi w obliczu największego ryzyka recesji od czasu kryzysu finansowego z 2007 r. z powodu niepewności wokół brexitu i globalnego spowolnienia gospodarczego.
Czytaj także: Niespodziewanie dobry początek roku na Wyspach
Wskaźnik ryzyka recesji mierzony przez Resolution Foundation do oceny zagrożenia recesją wykorzystuje rentowność obligacji rządowych. Pesymistyczne dane sugerują pilną potrzebę zmian, aby złagodzić skutki spodziewanej dekoniunktury, ponieważ Bank Anglii wykorzystał już wiele narzędzi polityki pieniężnej i w razie recesji nie będzie miał jak z nią walczyć.
Z rynku płyną już sygnały świadczące o tym, że brytyjska gospodarcza może się kurczyć. Czerwiec był dla producentów na Wyspach najgorszym miesiącem od ponad sześciu lat, a tempo udzielania kredytów konsumpcyjnych było najwolniejsze od 2014 r. Indeks PMI w czerwcu spadł o wiele bardziej, niż spodziewali się tego analitycy ankietowani przez Reutersa. W ubiegłym miesiącu Bank Anglii obniżył prognozę wzrostu gospodarczego w II kwartale do zera.
Według obecnych planów Wielka Brytania opuści Unię Europejską 31 października, jednak nadal nie wiadomo jak będą wyglądały stosunku handlowe obu gospodarek. Boris Johnson , który zastąpi premier Theresę May, przyrzekł opuścić UE z końcem października z umową lub bez niej. Ten drugi wariant zgodnie z przewidywaniami byłby mocno szkodliwy dla brytyjskiej gospodarki i może ją wpędzić w recesję.