Według Nikkei, koncern Apple zapytał swoich dostawców jak wpłynie na ich działalność przeniesienie od 15. do 30 proc. produkcji z Chin do Indii. Apple ma też wkrótce zacząć testową produkcję swoich słuchawek w Wietnamie. Może to wskazywać, że część jego fabryk zostanie przeniesionych do tego kraju.
Amerykańscy producenci komputerów Dell i HP chcą przenieść do 30 proc. swojej produkcji z Chin do Wietnamu, na Filipiny lub Tajwan. Sharp, Nintendo i Kyocera myślą o przenosinach cześci fabryk do Wietnamu. Casio Computer, Ricoh i Citizen Watch mogą przeprowadzić część chińskich zakładów do Tajlandii. Panasonic i GoPro mogą wytwarzanie niektórych swoich produktów przenieść do Meksyku.
Japońska firma Mitsuba chciałaby produkować części samochodowe w USA, wcześniej przeniosła część produkcji z Chin do Wietnamu. Komatsu, japoński producent maszyn budowlanych, przeniósł część zakładów do Tajlandii i USA, myśli jeszcze o powrocie do Japonii.
Proces relokacji produkcji obejmuje nawet chińskie spółki, np. producent telewizorów TCL przeniesie część produkcji do Wientamu a producent opon Sailun Tire do Tajlandii.
– Potrzebujemy środków, które pozwolą nam uniknąć ryzyka ceł [w USA na towary z Chin – red.] i mieć możliwość korzystania z amerykańskich zamówień. Co prawda czwarta runda podwyżek amerykańskich ceł na chińskie produkty została zawieszona, ale nie wiemy, co się wydarzy później – twierdzi Kiyofumi Kakudo, prezes spółki Dynabook będącej częścią japońskiego koncernu Sharp.