Philippine Stock Exchange została we wtorek zamknięta bezterminowo. Handel obligacjami i walutami został natomiast zawieszony. Zamknięcie giełdy jest oficjalnie tłumaczone troską o zdrowie traderów. Filipiny są pierwszym krajem, który zdecydował się na zamknięcie swojego rynku finansowego.
"Biorąc pod uwagę bezprecendensową szybkość załamania cen akcji, pojawiają się sugestie, że giełdy mogą zostać wkrótce zamknięte, jeśli sprawy się nie poprawią" - pisali wcześniej analitycy firmy badawczej Capital Economics.
- Widzieliśmy już takie zamknięcia wcześniej. I wierzę, że znów je zobaczymy. Rządy nie potrzebują i nie chcą dodatkowego stresu i odwracania uwagi - uważa Patrick Perret-Green, analityk firmy AdMacro.
Po wybuchu epidemii koronawirusa część giełd ograniczyła swoje operacje. Na przykład chicagowska giełda CME zamknęła swoją salę notowań. Giełdy w Chinach zostały natomiast otwarte z tygodniowym opóźnieniem po Nowym Roku Księżycowym.