Stopy procentowe bez zmian. RPP robi sobie przerwę po majowym cięciu

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe bez zmian, w tym referencyjną stopę NBP na poziomie 5,25 proc. Niemniej kolejne obniżki powinny się pojawić - jak nie w lipcu, to wrześniu lub październiku.

Publikacja: 04.06.2025 15:32

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Decyzja podczas czerwcowego posiedzenia była zgodna z oczekiwaniami – utrzymania stóp procentowych bez zmian spodziewali się wszyscy analitycy ankietowani przez „Rzeczpospolitą”. Była to decyzja niemalże zapowiedziana. Zarówno w komunikacie po majowym posiedzeniu, jak i potem podczas konferencji prezesa Adama Glapińskiego, przedstawiano zaordynowaną wówczas obniżkę o 50 punktów bazowych jako „dostosowanie”, wynikające z odczytów inflacji w pierwszym kwartale, niższych o 0,50 pkt proc. względem wcześniejszych prognoz NBP (4,9 proc. w rzeczywistości vs. 5,4 proc. w marcowej projekcji NBP).

- Dostosowanie stóp procentowych nie oznacza początku cyklu obniżek – zastrzegał Glapiński. - Wątpliwe, żebyśmy zaryzykowali jakąś decyzję w czerwcu – dodawał wskazując, że część członków RPP sugerowała kolejną obniżkę w lipcu, inni dopiero jesienią, ale żaden już w czerwcu. Warto zauważyć, że to pierwszy raz od dekady, gdy Rada po pierwszej obniżce stóp, na kolejnym posiedzeniu nie decyduje się na następne. W latach 2020 i 2023 mieliśmy przynajmniej dwa następujące po sobie cięcia.

Foto: Tomasz Sitarski

Inflacja mocniej w dół teraz i od lipca

Rada więc w czerwcu stóp nie obniżyła, acz perspektywy inflacji poprawiają się. Inflacja bazowa spadła w kwietniu do 3,4 proc., najniżej od pięciu lat. Szybki szacunek inflacji w maju wypadł lepiej od prognoz ekonomistów (4,1 proc.). Zakładając, że w czerwcu będzie podobna – a tak wskazują prognozy - to w całym drugim kwartale powinna być znów poniżej ostatnich prognoz NBP (4,3 proc.).

Bardzo możliwe, że ciąć przyjdzie też NBP prognozy inflacyjne na drugą połowę roku. W maju przewidywał, że w trzecim kwartale inflacja wyniesie średnio 3,4 proc. Tyle że efekt wysokiej bazy sprzed roku (gdy częściowo odmrożono ceny nośników energii), obniżka cen gazu dla gospodarstw domowych od lipca o około 15 proc., (oby) wciąż najniższe od lat ceny paliw i sygnalizowana przez inflację bazową powoli słabnąca presja inflacyjna w gospodarce powinny sprowadzić wskaźnik inflacji od lipca w okolice 3 proc. Czyli: już dość blisko celu NBP (2,5 proc.), na pewno poniżej górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od niego (3,5 proc.). Wszystko mimo przywrócenia od lipca na rachunki za prąd opłaty mocowej. 

Co więcej, na czwarty kwartał bank centralny oczekuje inflacji średnio na poziomie 4,1 proc., co wydaje się prognozą mało prawdopodobną. NBP opiera się na aktualnym stanie prawnym dotyczącym cen energii dla gospodarstw domowych. Ten zakłada wzrost tego komponentu na rachunkach za prąd o około jedną czwartą od października. Tyle że do końca lipca spółki przedstawią Urzędowi Regulacji Energetyki nowe wnioski taryfowe, w których ceny powinny być już zbliżone do aktualnego zamrożonego poziomu 500 zł/MWh. To oznaczałoby brak podwyżek rachunków i inflację, cały czas w szerokim paśmie celu NBP.

Czytaj więcej

W poszukiwaniu symptomów poprawy koniunktury nad Wisłą

Wysoki wzrost gospodarczy i deficyt fiskalny

Czynnikami niepewności dla RPP są m.in. tempo wzrostu gospodarczego, kształt polityki fiskalnej i dynamika wynagrodzeń. Deficyt sektora finansów publicznych w 2025 r. ma być tylko lekko niższy niż przed rokiem (6,3 proc. vs. 6,6 proc. w 2024 r.), wciąż silnie podwyższony. Co więcej, ekonomiści spodziewają się, że walka o polityczne życie koalicji 15 października oraz realizacja obietnic Karola Nawrockiego nie będą sprzyjać konsolidacji fiskalnej. Jeśli chodzi o dynamikę płac, to ta wprawdzie generalnie od miesięcy jest w trendzie spadkowym, ale po pierwsze wciąż pozostaje wyraźnie powyżej tempa wzrostu wydajności, a po drugie – akurat ostatnie dane z sektora przedsiębiorstw zaskoczyły w górę (plus 9,3 proc. rok do roku. vs. oczekiwane około 8 proc.).

Czytaj więcej

Przestrzeń do obniżek stóp? Raczej jest, ale nie w czerwcu

Kiedy obniżka stóp procentowych?

Ekonomiści zwykle spodziewają się, że w drugiej połowie roku RPP obniży stopy procentowe jeszcze o 50-75 punktów bazowych. Kolejne cięcia o około 100 punktów bazowych, czyli gdzieś w okolice 3,50-3,75 proc., spodziewane są w 2026 r.

Kiedy dojdzie do następnej obniżki? Wskazówki usłyszymy z ust prezesa Glapińskiego podczas czwartkowej konferencji. Argumenty za obniżką stóp na posiedzeniu 1-2 lipca to m.in. inflacja niższa od prognoz w drugim kwartale i zrewidowana w dół ścieżka inflacji w lipcowej projekcji. 

Z drugiej strony, można sobie wyobrazić scenariusz, w której RPP ostrożnie poczeka na ruch przynajmniej do września (w sierpniu nie ma zaplanowanego posiedzenia decyzyjnego). Do tego czasu wyklaruje się wiele spraw: poznamy inflację w lipcu i sierpniu (a więc skalę jej tąpnięcia), ceny energii od października, dynamikę PKB i wynagrodzeń w gospodarce w drugim kwartale oraz ewentualne plany w zakresie polityki fiskalnej rządu, w tym też w odpowiedzi na objęcie funkcji prezydenta przez Karola Nawrockiego. Ten zapowiadał, że już pierwszego dnia urzędowania złoży projekty ustaw zakładające m.in. obniżenie stawki VAT z 23 proc. do 22 proc., zwolnienie z PIT rodzin z przynajmniej dwojgiem dzieci (do progu 140 tys. zł) czy podniesienie drugiego progu podatkowego z 120 do 140 tys. zł. Ekspansywna polityka fiskalna, w średnim okresie, może hamować zapędy RPP do silnych obniżek stóp.

Gospodarka krajowa
Stopy procentowe w dół dopiero po wakacjach? Adam Glapiński: Sygnały są mieszane
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Gospodarka krajowa
Co Karol Nawrocki myśli o klimacie?
Gospodarka krajowa
W maju dostosowali stopy, w czerwcu je utrzymali
Gospodarka krajowa
Aż 80 proc. Polaków nadal chce ograniczać wydatki
Gospodarka krajowa
Biznes liczy na prorozwojową współpracę rządu i prezydenta
Gospodarka krajowa
Nieoczekiwany, mocny spadek polskiego PMI