Ostatnia obniżka stóp przed długą pauzą

RPP prawdopodobnie obniży w środę stopę referencyjną NBP o 0,25 pkt proc., do 5,5 proc. Ale ekonomiści przyznają, że po wyborach polityka pieniężna stała się nieprzewidywalna.

Publikacja: 06.11.2023 21:00

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

We wrześniu i w październiku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną NBP łącznie o 1 pkt proc., do 5,75 proc. Prezes NBP Adam Glapiński mówił po tamtych decyzjach, że stopy będą nadal obniżane w miarę spadku inflacji. W październiku zaś, jak pokazał wstępny szacunek GUS, inflacja wyhamowała do 6,5 proc. z 8,2 proc. we wrześniu. Dlatego wśród ekonomistów dominują oczekiwania, że na listopadowym posiedzeniu RPP zdecyduje się na kolejną obniżkę głównej stopy NBP o 0,25 pkt proc., tak jak w październiku. Tego zdania jest 16 spośród 22 uczestników comiesięcznej ankiety „Parkietu”. Część z nich podkreśla jednak, że nie są do tej prognozy mocno przywiązani i nie byliby zaskoczeni, gdyby rada stóp nie ruszyła. To byłaby decyzja zgodna z oczekiwaniami pozostałych sześciu ekonomistów i zespołów analitycznych z ankiety „Parkietu”.

Zmiana funkcji reakcji

Głównym czynnikiem zmniejszającym przewidywalność RPP jest wynik wyborów do parlamentu. Po pierwsze, nie jest jasne, co nowy rząd zrobi z obniżoną stawką VAT na żywność i zamrożonymi cenami gazu i energii elektrycznej. Andrzej Domański, współtwórca programu KO, powiedział w poniedziałek, że nowa koalicja planuje utrzymać ceny energii elektrycznej na poziomie zbliżonym do obecnego w I półroczu 2024 r., a dopiero potem stopniowo je podnosić. Ceny gazu miałyby zostać zamrożone przez cały przyszły rok. „Przedłużenie zamrożenia cen energii i gazu obniżyłoby naszą prognozę inflacji na początku 2024 r. łącznie o ok. 2 pkt proc. W scenariuszu, o którym mówił poseł Domański, inflacja w marcu–kwietniu mogłaby przejściowo zbliżyć się do 3,5 proc. rocznie (to górna granica pasma dopuszczalnych odchyleń inflacji od celu NBP – red.)” – napisali w poniedziałkowym komentarzu analitycy z Santander BP. Potem wprawdzie inflacja ponownie by wzrosła, ale prezes NBP Adam Glapiński na konferencji prasowej po październikowym posiedzeniu RPP przywoływał podobny scenariusz autorstwa PKO BP jako uzasadnienie dla łagodzenia polityki pieniężnej.

Czytaj więcej

Wynik wyborów przybliży koniec cyklu obniżek stóp procentowych

Wahania inflacji spowodowane czynnikami administracyjnymi teoretycznie nie powinny mieć dla RPP znaczenia, ale wypowiedź Glapińskiego sugeruje, że w praktyce może być inaczej. Jednocześnie wynik wyborów może wpływać na decyzje RPP w inny sposób: zmieniając jej funkcję reakcji. „Liczne wypowiedzi Prezesa NBP w ostatnich miesiącach wskazywały, że był on gotów realizować politykę pieniężną w taki sposób, aby wspierała politykę gospodarczą rządu poprzez obniżenie stóp procentowych nawet w warunkach podwyższonej inflacji i jej bardzo odległego powrotu do celu. Oczekujemy, że po przejęciu władzy przez opozycję funkcja reakcji Rady ulegnie zmianie w kierunku relatywnego zwiększenia znaczenia stabilizacji inflacji w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej" – tłumaczyli w niedawnej analizie ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska.

Większa waga projekcji

Jeśli funkcja reakcji RPP istotnie się zmieni, większe niż dotąd znaczenie dla ścieżki stóp procentowych będzie miała projekcja inflacji Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych w NBP. Z jej aktualizacją – sięgającą prawdopodobnie 2026 r. – członkowie RPP zaznajomią się właśnie na najbliższym posiedzeniu. Jest mało prawdopodobne, aby nowa projekcja wskazywała szybszy powrót inflacji do celu NBP niż poprzednia, z lipca. Od tego czasu RPP obniżyła bowiem stopy procentowe, a polityka fiskalna stała się bardziej ekspansywna.

Gdyby RPP wykazywała większą niż ostatnio determinację do sprowadzenia inflacji do celu NBP (2,5 proc.), to nowa projekcja prawdopodobnie nie da argumentów na rzecz kolejnych obniżek stóp procentowych. Dlatego, niezależnie od wyniku listopadowego posiedzenia, większość ekonomistów uważa, że w kolejnych miesiącach RPP będzie utrzymywała stopy bez zmian, przy czym niektórzy sądzą, że przerwa w cyklu łagodzenia polityki pieniężnej potrwa nawet do 2025 r.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego