Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Płaca minimalna nie może rosnąć tak szybko – zaapelował w poniedziałek Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan. Jak tłumaczył, minimalne wynagrodzenie rośnie dwa razy szybciej niż średnia płaca w gospodarce „co może wpłynąć na spadek zatrudnienia i wyższą inflację, a w niektórych branżach spowodować spore kłopoty”. To oczywiście perspektywa pracodawców, przedstawiciele pracowników są innego zdania. Stąd bak porozumienia między nimi na poniedziałkowym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego, które dotyczyło właśnie podwyżki płacy minimalnej w 2024 r. To oznacza, że zrealizowany zostanie postulat rządu: najniższe wynagrodzenie wzrośnie od stycznia do 4242 zł, a od lipca do 4300 zł. Oznaczałoby to jego podwyżkę rok do roku o około 20 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pierwsze spotkania i decyzje już za mną - poinformował Wojciech Balczun, nowy minister aktywów państwowych. W czasie posiedzenia rządu zaprezentował projekt ustawy, dzięki któremu duże pieniądze mają trafić do Poczty Polskiej.
Wskaźnik PMI dla polskiego sektora przetwórczego urósł w lipcu do 45,9 pkt - podało S&P Global. Odczyt jest lepszy niż w czerwcu (44,8 pkt) i przełamał trwającą od kwietnia tendencję spadkową wskaźnika.
Zgodnie z przewidywaniami, inflacja w lipcu spadła do 3,1 proc. r./r. i jest najniższa od ponad roku. Apetyty były jednak nieco większe: średnia prognoz dla „Parkietu” wynosiła 2,9 proc. Czy inflacja w Polsce jest już opanowana?
Inflacja w lipcu w Polsce spadła do 3,1 proc. r./r. – poinformował w czwartek Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku.
Inflacja konsumencka wyniosła 3,1% w ujęciu rocznym w lipcu 2025 r., według wstępnych danych, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,3%, podał też GUS.
Choć przedsiębiorcy śledzą temat inwestycji zbrojeniowych, większość nie widzi bezpośredniego przełożenia rosnących budżetów na swoją działalność. Dla wielu z nich zwiększone wydatki na obronność oznaczają przede wszystkim presję kosztów, a nie impuls inwestycyjny.