Jak wynika z naszych informacji, Ministerstwo Skarbu Państwa chciałoby dyskusji na poziomie rządu o tym, jaka część środków z prywatyzacji powinna wpływać do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Szef resortu Aleksander Grad zamieścił punkt na ten temat w dokumencie dotyczącym przyspieszenia prywatyzacji do końca 2010 r. Minister zaproponował, aby w tym i przyszłym roku sprzedane zostały akcje państwowych spółek za 36,7 mld zł.
W planie sprzedaży przedłożonym rządowi znalazły się najważniejsze państwowe spółki. Jak zauważają eksperci, gdyby szykowany przez MSP plan prywatyzacji do końca 2010 r. został w całości zrealizowany, byłby to historyczny rekord.
Zarówno resort skarbu, jak i przedstawiciele Kancelarii Premiera podkreślają, że prywatyzacja jest obecnie o tyle ważna, że pozwoli zmniejszyć potrzeby pożyczkowe państwa w czasie kryzysu oraz zapobiec podwyżkom podatków w 2010 roku.
Obecne przepisy przewidują, że ponad jedna trzecia tych środków powinna trafić na FRD. MSP zasugerowało, że trzeba rozważyć nowelizację przepisów. Jednak nie przedstawiło żadnych konkretnych propozycji co do tego, o ile mniej pieniędzy trafiłoby do Funduszu. Już w najbliższy poniedziałek sprawą ma się zająć Komitet Stały Rady Ministrów.
[srodtytul]Skąd taki pomysł? [/srodtytul]