Pięciu chętnych na prezesa URE

Ostatecznie o obsadzie stanowiska szefa Urzędu Regulacji Energetyki zdecyduje premier Donald Tusk

Aktualizacja: 27.02.2017 00:15 Publikacja: 18.03.2011 00:58

Marek Woszczyk (na zdj), p.o. prezesa URE. Uważa, że rynek energii nie jest jeszcze w pełni gotowy n

Marek Woszczyk (na zdj), p.o. prezesa URE. Uważa, że rynek energii nie jest jeszcze w pełni gotowy na uwolnienie cen.

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Ministerstwo Gospodarki będzie wybierać prezesa Urzędu Regulacji Energetyki spośród co najmniej pięciu kandydatów – ustalił „Parkiet”. Lista zostanie zamknięta w poniedziałek. Na razie znamy nazwiska czterech z nich.

[srodtytul]Energetycy na liście[/srodtytul]

O wybór na pięcioletnią kadencję regulatora stara się Marek Woszczyk, obecnie pełniący obowiązki szefa URE. Zastępuje on Mariusza Sworę, który odszedł w grudniu 2010 r., po trzyletnim kierowaniu urzędem.

Janusz Bil, dotychczas dyrektor departamentu regulacji rynku energii w Vattenfall Heat Poland, potwierdza swoją kandydaturę. Nie chce jednak odnieść się do tego, czy byłby gotów uwolnić ceny energii dla gospodarstw domowych po objęciu stanowiska. Dotychczas Vattenfall, podobnie jak np. RWE, był orędownikiem zniesienia taryf na prąd dla małych odbiorców. – Mogę zadeklarować tyle, że jestem nastawiony na deregulację i promowanie konkurencji – mówi obecnie Janusz Bil.

Według nieoficjalnych informacji kandyduje też Tomasz Wilczak, wiceminister gospodarki za rządów PiS. Był on zaangażowany w budowę czterech grup – PGE, Tauronu, Enei i Energi. Czwartym kandydatem według naszych rozmówców jest Andrzej Dejneka z Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej.

Rozmowy kwalifikacyjne i wyłonienie ostatecznej kandydatury ministerstwo planuje na pierwszą połowę kwietnia. Powołanie prezesa może jednak potrwać dużo dłużej. Ministerstwo Gospodarki zgłasza tylko propozycję. Ostatecznie o obsadzie stanowiska zdecyduje premier Donald Tusk.

[srodtytul]Osoba ważna dla rynku[/srodtytul]

Wybór prezesa URE przesądzi o kształcie rynku energetycznego, nie tylko o poziomie cen prądu dla małych odbiorców.

– Wyzwania dla regulatora są ogromne. To wdrożenie unijnych dyrektyw, liberalizacja rynku gazu czy wypracowanie nowego modelu rynku, który będzie promować innowacyjność – mówi Mariusz Swora. Dodaje m. in., że potrzebna jest też restrukturyzacja urzędu. Były prezes zaznacza, że nie bez znaczenia pozostaje skromny budżet URE i boje polityczne wokół jego decyzji.

[ramka][srodtytul]PGNiG taryfa niezatwierdzona [/srodtytul]

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie może od 1 kwietnia sprzedawać gazu po wyższej cenie. Urząd Regulacji Energetyki nie zatwierdził bowiem wniosku taryfowego spółki. Zarząd, składając w lutym wniosek do regulatora o podwyżkę cen, liczył na zakończenie negocjacji w marcu. Dzięki temu nowy cennik mógł obowiązywać od 1 kwietnia. Z naszych informacji wynika, że rozmowy z urzędem przedłużają się, bo oczekiwania spółki są za duże. PGNiG nie ujawnia propozycji zawartej w taryfie. Nieoficjalnie mówi się o tym, że podwyżka miałaby sięgnąć ponad 5 proc. Regulator wezwał PGNiG do korekty wniosku, a ponieważ wczoraj nie zatwierdził go, od 1 kwietnia gaz nie zdrożeje.

Firma zaproponowała, by nowa taryfa obowiązywała przez dwa miesiące. W tym czasie nowe cenniki do zatwierdzenia URE mają przesłać spółki dystrybucyjne należące do grupy PGNiG. Zarząd mógłby także złożyć nowy wniosek i wprowadzić kolejną podwyżkę od czerwca. Ale ten plan nie powiedzie się, skoro teraz ceny się nie zmienią.

a.a.[/ramka]

Gospodarka krajowa
Bilans płatniczy i handel zagraniczny gorsze w marcu
Gospodarka krajowa
Niemal 40 mld zł deficytu w budżecie. Wpływy z VAT na minusie
Gospodarka krajowa
Jakub Borowski, Credit Agricole Bank Polska: RPP zacznie myśleć o podwyżce stóp
Gospodarka krajowa
Kwiecień stanowił preludium silnego wzrostu inflacji
Gospodarka krajowa
Polski eksport słabnie. Kurczy się sprzedaż do Niemiec
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przyspiesza, ale niezbyt żwawo. GUS podał najnowsze dane o PKB