Wygasanie instrumentów pochodnych, w tym przypadku serii czerwcowej, wywołuje obawy o nienaturalne ruchy cen akcji. Skacze zmienność, rosną obroty w ostatnich kwadransach, czego poziomy stop loss mogą nie wytrzymać. Tym razem wygasanie derywatów miało nieco inny urok. Wizytację wiedźm poprzedził Wiedźmin. Producent gry komputerowej opatrzonej nazwą bohatera stał się w ostatnim tygodniu gwiazdą polskiego rynku. W dosyć krótkim czasie zbiegło się kilka istotnych informacji. WZ zatwierdziło skup akcji za 500 mln zł. Zapowiedź premiery dodatku „Cyberpunk 2077 – Phantom Libery” a także lepsze od oczekiwań wyniki finansowe. Do tego swoje pięć groszy (a raczej milionów) dołożyli ci, którzy zazwyczaj decydują o końcu bessy, czyli zwolennicy grania krótkich pozycji. Short squeeze doprowadził do tygodniowej zwyżki o 30 proc. Jest to największy w historii notowań CD Projektu na GPW ruch cen. We wrześniu 2010 r., kiedy to jeszcze Optimus nie połączył się z CDR, po równie mocnej zwyżce, na wiele tygodni popyt się wycofał. Czy tym razem historia się powtórzy, okaże się w kolejnych miesiącach. Obecnie WIG20 zyskał kolejnego rozgrywającego hossę. Im szersze wzrosty, tym lepiej dla wiarygodności trwającej aprecjacji. Do gry zaczęły dołączać KGHM i JSW. Nadal pierwsze skrzypce grają spółki finansowe. WIG-banki naruszył długoterminowy opór 61,8 proc. Kolejny to 8000–8100 pkt.