Od pierwszych minut środowej sesji przewagę mieli kupujący. W gronie dużych spółek na starcie wysunęły się Grupa Pepco, mBank oraz Allegro, które zaprezentowało wyniki kwartalne. Z kolei Orange zamykało tabelę. Jeszcze w pierwszej godzinie sesji doszło jednak do zawahania, które sprowadziło WIG20 poniżej poziomu odniesienia, do mniej niż 1730 pkt. Ruch ten został jednak szybko zanegowany przez kupujących, którzy dokładnie w południe wyprowadzili WIG20 o 1 proc. w górę, do 1755 pkt. Przez kilka następnych godzin wydawało się, że kupujący mają sytuację pod kontrolą, choć indeks dużych spółek stopniowo się obniżał. W ostatniej godzinie sesji sprzedający zaatakowali, ponownie sprowadzając indeks blue chips poniżej poziomu odniesienia. Ostatecznie WIG20 zakończył sesję niemal dokładnie w tym samym miejscu co dzień wcześniej. Obraz, jaki wyłonił się po środowej sesji, wspiera raczej obóz niedźwiedzi – trzeci raz z rzędu WIG20 nie zdołał wydostać się powyżej 1750 pkt na koniec dnia. Wygląda na to, że w kolejnych dniach możemy spodziewać się zejścia w stronę dolnego ograniczenia konsolidacji, która zahamowała rajd indeksu dużych firm.

W środę oczy inwestorów były skierowane m.in. na banki, a to z uwagi na publikację danych o inflacji w Polsce i mogącą w związku z tym nastąpić korektą oczekiwań co do polityki monetarnej. Wskaźnik wzrostu cen okazał się niższy od prognoz, zaś kursy głównych banków utrzymały się na podobnych poziomach. Wspomniane na początku Allegro na koniec dnia traciło ponad 3 proc. Orange pozostało na ostatnim miejscu ze spadkiem o blisko 9 proc.

W lepszej formie od WIG20 były średnie i małe spółki. mWIG40 finiszował z 0,5-proc. dorobkiem, zaś sWIG80 rósł o 1,26 proc.