Już na starcie notowań inicjatywę na rynku przejęli sprzedający, spychając krajowe indeksy głęboko pod kreskę. WIG20 finiszował ze stratą sięgającą ponad 1,5 proc., a WIG był 1 proc. na minusie. Wśród inwestorów dominowały obawy związane z niespokojną sytuacją w Chinach, gdzie trwały masowe protesty społeczne przeciwko restrykcyjnej polityce antycovidowej rządu będącej odpowiedzią na kolejną falę zachorowań na koronawirusa. Tym samym rośnie ryzyko zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw i przede wszystkim spowolnienia w drugiej największej światowej gospodarce. Sygnał do wyprzedaży europejskim giełdom dały azjatyckie parkiety. O wyniku sesji na Starym Kontynencie przesądziło wejście do gry Amerykanów, którzy przejawiali większą ochotę do pozbywania się akcji. W efekcie początek notowań za oceanem przyniósł spadki indeksów.

Schłodzenie nastrojów w Warszawie najmocniej dało się we znaki posiadaczom walorów największych spółek. Niemal wszystkie spółki z indeksu WIG20 znalazły się pod kreską. Biorąc pod uwagę zasięg zniżek, negatywnie wyróżniło się Allegro, które zaskoczyło rynek odpisem w wysokości 2,3 mld zł, który obniży wynik za III kwartał. Na celowniku sprzedających znalazły się też papiery KGHM, które podążały śladem mocno przecenionej miedzi. Chętnie pozbywano się także akcji PKN Orlen i spółek odzieżowych – LPP i CCC. Na drugim biegunie błyszczały zwyżkujące o nawet ponad 5 proc. akcje JSW. Przecenie nie oparły się także Asseco, Kruk i PZU, notując skromne wzrosty.

Mimo przewagi negatywnych nastrojów na rynku pozytywnie wyróżniały się małe spółki z indeksu sWIG80.