"WIG20 zatrzymał się wczoraj na wsparciu na poziomie 2330 pkt., a indeks blue chipów stracił 1,44% i notuje obecnie wartość 2331,34 pkt. Wydaje się, że i dziś wykres będzie kontynuował tą spadkową passe, bowiem na światowe rynki powróciło bowiem spore ryzyko, po tym jak Dubaj poinforomował o swoich problemach z niewypłacalnością" - powiedział analityk BDM, Krzysztof Zarychta.
Natomiast w nocy japoński NIKKEI stracił -3,22%, a dziś, po jednodniowym świętowaniu, do gry wracają inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych. W ocenie ekonomisty przyjdzie im niejako zdyskontować wczorajsze informacje.
"Dziś rano zarówno amerykańskie jak i europejskie indeksy mienią się w czerwieni, co przesądza o spadkowym otwarciu warszawskiego parkietu. Z punktu widzenia analizy technicznej, blue chipy znajdują się na linii wsparcia 2330 pkt. Jeśli, a wszystko na to wskazuje, indeks osunie się dalej w dół, najbliższej poduszki dla spadków należy szukać na poziomach 2317 pkt., 2305 pkt. i 2300 pkt." - wylicza Zarychta.
W jego ocenie, jeśli inicjatywę przechwycą byki, indeks znów będzie musiał przebić opór na wysokości 2355-2360 pkt. Być może na poprawę sentymentu inwestycyjnego wpłyną dziś dane makro - o 11 poznamy odczyt indeksu nastrojów biznesu, nastrojów w gospodarce oraz nastrojów konsumentów na listopad. Później, bo o 11.30, inwestorzy zapoznają się z indeksem Instytutu KOF także na listopad.
"Warto zauważyć, że dziś sesja na Wall Street zakończy się wcześniej; o godzinie 19 polskiego czasu" - zaznaczył Krzysztof Zarychta.