W Nowym Jorku cena ropy surowej podskoczyła nawet 3 proc., do 83,86 dolara za baryłkę. W Londynie gatunek Brent drożał wówczas 2,8 proc., do 84,45 USD. O 17.30 naszego czasu za oceanem ropa kosztowała 83,28 USD, w Londynie zaś 84,75 USD.

Wieści z Chin wpływały też na rynek miedzi. W Nowym Jorku zwyżka wynosiła 1,8 proc., i tak samo w pewnym momencie było w Londynie. O 17.30 naszego czasu tona w dostawach trzymiesięcznych kosztowała tam 8334 dolarów (+134 USD). Istotnym czynnikiem w pewnym momencie był słabszy dolar. Drożały też inne metale przemysłowe. Cyna w dostawach za trzy miesiące podskoczyła 1,4 proc., do 25 950 USD, a od początku roku zyskała już 53 proc.

O 17.30 naszego czasu złoto w Londynie (dostawy natychmiastowe) kosztowało 1353,65 USD, tracąc 5,83 USD.

Indeksy nowojorskie tydzień rozpoczęły od zwyżek, a głównym powodem były informacje o dobrej kondycji przemysłu w Chinach i gorsze od oczekiwanych dane o wydatkach amerykańskich konsumentów i ich dochodach. Niektórzy inwestorzy uznali, że te ostatnie czynniki zwiększą presję na Fed i przyspieszą skup obligacji skarbowych z rynku, co ma pomóc gospodarce. W czołówce firm drożejących (z indeksu Dow Jones) były Intel, Pfizer i Travelers Cos. W przypadku Intela kluczowy okazał się wzrost sprzedaży półprzewodników we wrześniu, Pfizerowi pomogła lepsza rekomendacja od analityków Sanford C. Bernstein. Ponad 4 proc. podskoczył kurs akcji Baker Hughes Inc., firmy działającej w branży naftowej. Jej wyniki finansowe okazały się lepsze od prognoz. Powodzenie miały też akcje Forda, któremu cenę docelową akcji z 20 USD do 23 USD podwyższyli analitycy banku Morgan Stanley.

Paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 przez prawie dwie godziny był nad kreską, a później sytuacja była zmienna. Dominowały nastroje wyczekiwania na decyzję Fedu. W Europie Zachodniej nie pracowały tylko giełdy wiedeńska i luksemburska. W Londynie kupowano walory firm wydobywczych Kazakhmys i Xstrata. Głównym powodem były zwyżkujące ceny miedzi. Firmy rekrutacyjne Hays i Michael Page drożały dzięki rekomendacjom analityków Credit Suisse. Notowania Jeronimo Martins rosły z powodu kompromisu między portugalskim rządem a opozycją w sprawie przyszłorocznego budżetu. Spadek zysku doprowadził do przeceny akcji firmy kurierskiej TNT i taki sam był powód wyprzedaży papierów Ryanair Holdings. W końcówce przewagę mieli kupujący i „sześćsetka” ostatecznie zyskała 0,17proc.