W kontraktach kwietniowych wynosiła nawet 98,47 USD za baryłkę. Według Toma Bentza, analityka BNP Paribas, najbliższe wsparcie znajduje się w okolicach 96 USD. Około 17 naszego czasu ropa w Nowym Jorku kosztowała 100,07 USD (minus 1,1 USD), w Londynie zaś gatunek Brent wyceniano na 113,31 USD (minus 0,53 USD).
Około 17 naszego czasu tona miedzi w dostawach za trzy miesiące kosztowała 9185 USD, 5 dolarów mniej niż w piątek. Najwyższa cena do tej pory wynosiła 9249 USD, najniższa zaś 9092,50 USD. Zapasy w magazynach monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali zmieniły się w niewielkim stopniu.
Złoto drożało drugi dzień, gdyż utrzymywał się popyt na ten kruszec traktowany jako alternatywa dla innych inwestycji. W Londynie dostawy natychmiastowe drożały nawet o kilkanaście dolarów, około
17 naszego czasu zaś cena wynosiła 1426,15 USD, o ponad 8 USD więcej niż w piątek. Taniał cukier, ale drożały kukurydza, pszenica i soja ze względu na spodziewany większy popyt w Japonii.
[ramka]KomentarzNajgłębszy spadek cen akcji miał miejsce w Tokio, gdzie indeks Nikkei 225 stracił 6,2 proc., najwięcej od 2008 roku. Inwestorzy pozbywali się akcji, mimo że Bank Japonii, chcąc złagodzić skutki trzęsienia ziemi i tsunami, wpompował do systemu finansowego równowartość 183 miliardów dolarów i podwoił wartość programu wykupu aktywów z rynku. Ponad 20 proc. traciły akcje Tokyo Electric Power Co., właściciela elektrowni atomowej w Fukushima, gdzie doszło do wybuchu wodoru. Indeks MSCI dla regionu Azja – Pacyfik stracił wczoraj 2,7 proc.