W Tokio indeks Nikkei 225 stracił 6,2 proc.

W Nowym Jorku cena ropy spadła do najniższego poziomu od dwóch tygodni.

Aktualizacja: 27.02.2017 00:43 Publikacja: 15.03.2011 02:36

Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński

Foto: Archiwum

W kontraktach kwietniowych wynosiła nawet 98,47 USD za baryłkę. Według Toma Bentza, analityka BNP Paribas, najbliższe wsparcie znajduje się w okolicach 96 USD. Około 17 naszego czasu ropa w Nowym Jorku kosztowała 100,07 USD (minus 1,1 USD), w Londynie zaś gatunek Brent wyceniano na 113,31 USD (minus 0,53 USD).

Około 17 naszego czasu tona miedzi w dostawach za trzy miesiące kosztowała 9185 USD, 5 dolarów mniej niż w piątek. Najwyższa cena do tej pory wynosiła 9249 USD, najniższa zaś 9092,50 USD. Zapasy w magazynach monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali zmieniły się w niewielkim stopniu.

Złoto drożało drugi dzień, gdyż utrzymywał się popyt na ten kruszec traktowany jako alternatywa dla innych inwestycji. W Londynie dostawy natychmiastowe drożały nawet o kilkanaście dolarów, około 

17 naszego czasu zaś cena wynosiła 1426,15 USD, o ponad 8 USD więcej niż w piątek. Taniał cukier, ale drożały kukurydza, pszenica i soja ze względu na spodziewany większy popyt w Japonii.

[ramka]KomentarzNajgłębszy spadek cen akcji miał miejsce w Tokio, gdzie indeks Nikkei 225 stracił 6,2 proc., najwięcej od 2008 roku. Inwestorzy pozbywali się akcji, mimo że Bank Japonii, chcąc złagodzić skutki trzęsienia ziemi i tsunami, wpompował do systemu finansowego równowartość 183 miliardów dolarów i podwoił wartość programu wykupu aktywów z rynku. Ponad 20 proc. traciły akcje Tokyo Electric Power Co., właściciela elektrowni atomowej w Fukushima, gdzie doszło do wybuchu wodoru. Indeks MSCI dla regionu Azja – Pacyfik stracił wczoraj 2,7 proc.

Spadki w Europie były znacznie mniejsze, a Stoxx Europe 600 na koniec sesji był 1,1 proc. pod kreską. W niełasce były papiery reasekuratorów Swiss Reinsurance i Munich Re. Głównym czynnikiem była informacja AIR Worldwide o tym, że firmom ubezpieczeniowym grozi wypłata odszkodowań rzędu 34 miliardów dolarów. Akcje niemieckich koncernów energetycznych E.ON i RWE spadały z powodu obaw, że eksplozje w japońskich reaktorach mogą spowodować rezygnację rządu z zamiaru przedłużenia okresu funkcjonowania siłowni jądrowych za Odrą. Francuska Areva, największy na świecie producent reaktorów, traciła ponad 8 proc. Drożała natomiast hiszpańska Iberdrola (największy na świecie producent energii z wiatru), której udziały za 2 mld euro kupi Qatar Holding.

Standard & Poor’s500 znalazł się na najniższym poziomie od stycznia. Spadała kapitalizacja General Electric, który prowadzi rozmowy o dostawach reaktorów do Indii. Obawy o spadek sprzedaży na rynku japońskim zaszkodziły notowaniom Tiffany. Ponad 20 proc. podskoczyły notowania Lubrizola, producenta chemikaliów, który znajdzie się pod kontrolą Berkshire Hathaway, firmy Warrena Buffetta.[/ramka]

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego