W drugiej części tygodnia wzrosty napędzały rosnące ceny metali przemysłowych, a indeks windowały notowania spółek surowcowych. W tym tygodniu indeks Londyńskiej Giełdy Metali, który obliczany jest w oparciu o ceny sześciu najważniejszych metali przemysłowych (miedzi, aluminium, ołowiu, cyny, cynku i niklu) również zwyżkował o 2,5 proc. S&P ASX 200 w zeszłym tygodniu, po serii spadków, zawrócił w okolicach długoterminowej linii trendu wzrostowego i bardzo szybko pojawił się ponad 200 – sesyjną średnią.
W piątek najważniejsze indeksy azjatyckie szły ramię w ramię. Zarówno Nikkei 225, Hang Seng, jak i Shanghai Composite wzrosły o 1,1 proc. Główny indeks tokijskiej giełdy w marcu spadł łącznie o ponad 10 proc., ale w ostatnich dniach zmniejszał straty. Ten tydzień Nikkei 225 zakończył 3,6 proc. wyżej niż go rozpoczął. Główny indeks chińskiej giełdy, pomimo wzrostu awersji do ryzyka na światowych rynkach po katastrofie w Japonii i wybuchu konfliktu w Libii, znajduje się około 11 proc. ponad poziomem styczniowych dołków, a kluczowy dla dalszych wzrostów będzie psychologiczny poziom 3000 punktów, który był testowany przed trzęsieniem ziemi w Japonii.
Początek sesji europejskiej miał spokojny przebieg. Nad kreską znajdowały się najważniejsze indeksy giełd we Frankfurcie i Londynie. Skromne spadki obserwowaliśmy natomiast w Paryżu, Mediolanie i Madrycie. Warszawski WIG 20 uporczywie tkwi w trendzie bocznym, na godzinę po pierwszym dzwonku oscylował w okolicy czwartkowego zamknięcia, około dwadzieścia punktów poniżej górnego ograniczenia konsolidacji. Papiery tylko pięciu spółek notowały wzrosty, a warszawski indeks blue chipów przed spadkami ratowała Telekomunikacja Polska, której akcje drożały o 1,8 proc.
W czwartek na Wall Street, podobnie jak w środę, dominowali kupujący. Indeksowi S&P 500 po wzroście o 0,9 proc. udało się sforsować ważny poziom 1300 punktów. Indeks amerykańskich blue chipów zyskał 0,7 proc., podrożały papiery 27 na 30 tworzących go spółek. Z kolei Nasdaq 100 zwyżkował o 1,8 proc. i powrócił ponad pozom 2300 punktów. Za dwa tygodnie na nowo rozpęta się gorączka publikacji wyników przez amerykańskie firmy. Poprzeczka oczekiwań postawiona jest wysoko, a równie ważne jak same dane finansowe będą wiadomości ze spółek: przedstawiane przez przedsiębiorstwa prognozy, zapowiedzi zmian wysokości dywidendy, możliwe akwizycje czy plany rozwoju na następne kwartały.
Sporządził: