Spółka od dłuższego czasu ma ujemne kapitały własne. Jest to skutkiem m.in. dużych odpisów na rezerwy. Jednak zarząd uważa, że Sfinks nie potrzebuje dofinansowania.
- Na razie nie widzimy potrzeby dokapitalizowania spółki i nie podjęliśmy decyzji odnośnie nowej emisji akcji. Cały czas zgodnie z uchwałą walnego zgromadzenia, zarząd ma możliwość emisji określonej liczby akcji w ramach kapitału docelowego. W razie konkretnych potrzeb nie wykluczamy emisji – powiedział „Parkietowi" Sylwester Cacek, prezes i największy akcjonariusz Sfinksa.
Twierdzi, że współpraca spółki z bankami układa się dobrze. - Jeżeli chodzi o zobowiązania wobec banków, to spółka reguluje je na bieżąco zgodnie z zawartym porozumieniem – powiedział.