Rynki wróciły do równowagi. Wszystko w rękach Fedu

Dwadzieścia kilka godzin po ogłoszeniu przez premiera Tuska „reformy" OFE w poprzednią środę, indeksy na GPW straciły 7 proc., a nastroje inwestorów były dalekie od entuzjazmu.

Aktualizacja: 11.02.2017 12:21 Publikacja: 17.09.2013 06:00

Sebastian Buczek, prezes, Quercus TFI

Sebastian Buczek, prezes, Quercus TFI

Foto: Archiwum

W większości przypadków można byłoby je ocenić jako coś między zaskoczeniem a paniką. Przyznam, że reakcja inwestorów zagranicznych była i dla nas sporą niespodzianką. Wszak wybrano wariant bazowy, a rynek zareagował tak, jakby ogłoszono coś zupełnie zaskakującego.

Minął tydzień z niewielkim okładem, a nastroje uległy zdecydowanej poprawie. Wprawdzie daleko do hurraoptymizmu, ale z dzisiejszej perspektywy poogłoszeniowa przecena wygląda na promocyjną wyprzedaż. Jeszcze lepiej kształtują się notowania średnich i małych spółek, z których spore grono osiąga rekordy hossy. Również w przypadku rynku obligacji i złotego sytuacja unormowała się.

W pewnym stopniu powrót do równowagi zawdzięczmy korzystnemu rozwojowi wydarzeń na rynku globalnym. Giełdowe indeksy, jak S&P500 czy DAX, ponownie znalazły się w pobliżu szczytów. Dźwignęły się nawet rynki wschodzące, które w bieżącym roku są w wyraźnej niełasce. Inwestorzy sprawiają wrażenie, jakby zapomnieli o najbliższym posiedzeniu Fedu, które wcześniej rodziło tak poważne obawy, a także o wyborach w Niemczech.

Giełdowe indeksy, jak S&P500 czy DAX, ponownie znalazły się w pobliżu szczytów. Dźwignęły się nawet rynki wschodzące, które w bieżącym roku są w wyraźnej niełasce

Tymczasem amerykański bank centralny już jutro może ogłosić ograniczenie skupu obligacji skarbowych i prawdopodobnie MBS o 10–15 mld dolarów miesięcznie. Oczywiście można się spierać, czy taka decyzja jest już w cenach, czy też nie. Raczej nie należy obawiać się odważniejszych decyzji ze względu na ostatnie słabsze dane makro z amerykańskiej gospodarki. Jeśli nasze oczekiwania okażą się trafne, nie oczekiwalibyśmy jakiejś większej reakcji rynków.

W takim przypadku polscy inwestorzy zapewne skoncentrują uwagę na ożywieniu w naszej gospodarce i poszukiwaniu spółek, które mogą na nim szczególnie skorzystać. Przy neutralnym zachowaniu rynków na świecie i kontynuacji ożywienia u nas nadal powinniśmy obserwować wzrosty kursów średnich i mniejszych spółek. Coraz szersze grono inwestorów indywidualnych zaczyna dostrzegać bardzo dobre wyniki funduszy inwestujących w tym segmencie rynku, co może nie pozostać bez znaczenia na poziom przepływu środków pomiędzy lokatami a funduszami.

Reasumując, po szokującej reakcji warszawskiej giełdy na ogłoszenie propozycji zmian w OFE nie ma już śladu. Teraz patrzymy w kierunku amerykańskiego Fedu. Jeśli nie będzie niespodzianki, rynki prawdopodobnie nadal będą wykazywały chęć do mozolnego wspinania się coraz wyżej, a u nas będzie trwało polowanie na najbardziej atrakcyjne średnie i małe spółki.

Giełda
Optymizm nie opuszcza inwestorów. Giełda w Warszawie na plusie
Giełda
Okiem zagranicy
Giełda
Tydzień skorelowanych wzrostów
Giełda
Piątek na rynkach: Rekord Wall Street, wiara w biotech, XTPL z niższą wyceną
Giełda
Sprzyjające otoczenie to było za mało dla GPW
Giełda
Spółki technologiczne znów u podstaw wzrostów w USA