Na Wall Street widać było sporo zmienności i przez chwilę S&P500 wraz z DJIA podążały śladem NASDAQ, ale pod koniec sesji bykom udało się podbić notowania przez co S&P500 i DJIA zamknęły dzień tuż nad kreską. NASDAQ zniżkował do -0,22%.
Sesja azjatycka upłynęła pod znakiem fatalnych danych z Chin. Kiepskie odczyty z Państwa Środka przeszkodziły tylko kontynentalnemu parkietowi, gdyż Hang Seng uznał, że „złe dane to dobre dane". Mimo nieco lepszych od oczekiwań rynkowych wciąż ujemne były odczyty produkcji przemysłowej w Japonii, więc Nikkei225 dołączył wraz z ASX do zniżkujących indeksów.
Kiepskich nastrojów z Azji nie podziela Europa Zachodnia, która ruszyła na pełnym gazie kolekcjonować wczorajszą wyprzedaż. Indeks zyskują w większości już niemal 0,45% (przoduje hiszpański IBEX z wynikiem 0,81%). Paliwo poczuł nawet polski parkiet, który wywindował dzisiejsze notowania WIG20 na poziom wyższy o 0,84% od wczorajszego zamknięcia.
Uwaga inwestorów dzisiaj skupi się na konferencji prasowej po posiedzeniu EBC. Mario Draghi już nieraz udowodnił, że potrafi wywołać hossę na europejskich parkietach. Kalendarz makroekonomiczny jest bogaty w wiele publikacji danych, więc środa zdecydowanie będzie należeć do ciekawych.
Paweł Ropiak