Nie licząc wzrostowego początku handlu na krajowym rynku, w dalszym ciągu przeważały minorowe nastroje, skutecznie mobilizując inwestorów do pozbywania się akcji. W efekcie krajowe indeksy kontynuowały spadki, zaliczając piątą z rzędu spadkową sesję. Tym razem WIG20 finiszował 1,1 proc. pod kreską.
Fatalne nastroje na GPW korespondowały z sytuacją na pozostałych europejskich rynkach akcji. Na większości parkietów więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Negatywnie na tle pozostałych giełd wyróżniały się rynki wschodzące. Oprócz GPW równie chętnie wyprzedawano akcje w Budapeszcie i Moskwie.
Słabsze zachowanie indeksów warszawskiego parkietu zawdzięczamy przede wszystkim wyprzedaży spółek paliwowych PKN Orlen i Lotosu, które oddały wypracowane zaledwie dzień wcześniej zyski. Sprzedający byli też bardzo aktywni na papierach spółek wydobywczych JSW i KGHM. Chętnie pozbywano się też akcji Tauronu, którego notowania najwyraźniej wciąż nie mogą się otrząsnąć po decyzji o wypadnięciu z indeksu MSCI Poland.
Przecenie skutecznie oparły się PGE, PZU i PKO BP, które zakończyły sesję na plusie. Na zainteresowanie kupujących mógł także liczyć CD Projekt.