W ostatnich dniach WIG20 pokazał siłę. Indeks dużych spółek mocno zwyżkował niemal przez cały tydzień, a łącznie w tym czasie zyskał około 100 pkt. Wyraźnie widać, że strona popytowa chce kontynuować zwyżkę z połowy lipca. Główną przeszkodą jest jednak poziom w okolicach 2330 pkt. Już po raz trzeci w ostatnich tygodniach WIG20 się od niego odbił. Przypomnijmy, że ten poziom postawił również granicę na drodze zwyżek w kwietniu i maju. Tak było i w czwartek, kiedy indeks blue chips po dotarciu do 2332 pkt skończył dzień około 10 pkt niżej. W piątek ten pułap stał się górną granicą możliwości kupujących. Ostatecznie dzień zakończył się spadkiem o 0,4 proc., czyli na poziomie 2312,7 pkt. Sesja nie przyniosła rozstrzygnięcia, jeśli chodzi o kierunek WIG20 na następne dni. Bliskość mocnego oporu była dobrą okazją dla niedźwiedzi, by znów zawrócić kierunek WIG20. Ciężko się zgodzić z tym, że podaż wykorzystała ten moment, bowiem w skali całego tygodnia piątkowa zniżka nie robi większego wrażenia. Trudno też wyobrazić sobie, że po tygodniach zmagań i ponownym dojściu do ważnego poziomu popyt nie znajdzie sił na walkę o jego przebicie. Akcje blue chips budzą coraz większe zainteresowanie, co widać po stopniowo rosnących obrotach. W piątek dużym ciężarem było kilka przedsiębiorstw z sektora energetycznego. O 2,7 proc. pod koniec sesji zniżkowało PGNiG. O blisko ponad 1,5 proc. spadały zaś akcje JSW i BZ WBK. Na zielono dzień kończyły PKN Orlen, CCC, KGHM i Energa. mWIG40 rósł na koniec dnia o 0,22 proc., a sWIG80 spadał o 0,14 proc.