Przecenione akcje okazały się magnesem dla kupujących, choć ich uwaga ograniczyła się do wąskiego grona spółek. To jednak wystarczyło, by wyciągnąć WIG20 prawie 0,8 proc. w górę.
Zwyżkom towarzyszyły jednak ograniczone obroty. W trakcie całej sesji na całym rynku właścicieli zmieniły papiery o wartości nieprzekraczającej 600 mln zł. Spadek aktywności wynikał w dużej mierze z nieobecności amerykańskich inwestorów, którzy w poniedziałek mieli dzień wolny od handlu.
Zwyżki krajowych wskaźników tym bardziej zasługują na uwagę, że kontrastowały z kolorem czerwonym obecnym na wielu zachodnioeuropejskich giełdach – choć zasięg zniżek w Europie był umiarkowany.
Warto też dodać, że przecenione akcje przyciągnęły inwestorów nie tylko w Warszawie. Kupujący mieli wyraźnie więcej do powiedzenia także na parkietach w Stambule i Mediolanie.