W piątek WIG20 stracił 1,56 proc. i zakończył sesję na pułapie 2257,3 pkt. Dla indeksu blue chips oznacza to czwartą z kolei spadkową sesję, natomiast skala zniżki w ostatnim dniu tygodnia była największa. WIG20 w mijającym tygodniu rósł tylko w poniedziałek. Tym samym na wykresie tygodniowym wyrysowała się długa czarna świeca z równie okazałym górnym cieniem. Spadki z ostatnich dni strawiły już niemal w całości zwyżkę z drugiej połowy sierpnia i wygląda na to, że mocniejszego wsparcia należy szukać dopiero w okolicach 2200 pkt.
W piątek najsłabszą spółką w WIG20 było JSW, którego kurs na koniec dnia zniżkował o ponad 7 proc., do około 68 zł. Ostatnio raz walory JSW były tak tanie w czerwcu 2017 r. Niewiele lepiej w piątek wypadł mBank oraz CD Projekt. Dużo traciły także PZU, Aior oraz Pekao. Na koniec na zielono świeciły notowania siedmiu dużych spółek, spośród których najsilniejsze były Lotos, Eurocash i PKN Orlen.
O ile w przypadku WIG20 ci najbardziej optymistyczni inwestorzy mogą jeszcze mówić o korekcie wakacyjnych zwyżek, o tyle indeksy małych i średnich spółek znajdują się na poziomach nie widzianych od dawna. mWIG20 zniżkował w piątek o 1,58 proc., a sWIG80 o 1,27 proc. W przypadku indeksu średnich spółek oznacza to siódmy dzień mocnych spadków, w ciągu których z poziomu na około 4300 pkt mWIG40 zanurkował grubo poniżej 4000 pkt. Tak nisko jak teraz średnie spółki były wyceniane w listopadzie 2016 r. W piątek najsłabsze w tej grupie były Grupa Azoty, Getin Noble i Sanok. Jeśli chodzi o sWIG80, to bardzo duże zniżki obserwowaliśmy od sześciu dni. W tym gronie niechlubnym bohaterem zeszłego tygodnia jest Altus, którego wycena w kilka dni stopniała około pięciokrotnie. Mocno zniżkowały w tym czasie również spółki portfelowe Altusa.