W końcówce handlu notowań inicjatywę na rynku przejęli sprzedający, ściągając główne indeksy w okolice kreski. WIG20 finiszował zaledwie 0,01 proc. na plusie.
Słabość GPW z drugiej części dnia kontrastowała z optymizmem obecnym na większości zachodnioeuropejskich rynków akcji, gdzie inwestorzy przejawiali dużo większą ochotę do zakupów. GPW wyraźnie ciążyło ochłodzenie nastrojów wokół rynków wschodzących. Na niektórych giełdach z naszego regionu inicjatywę przejęli sprzedający, spychając indeksy pod kreskę. Tak było m.in. w Pradze i Sofii.
W Warszawie na plus wśród największych firm wyróżniały się przede wszystkim walory PKO BP. Straty z końcówki ubiegłego tygodnia próbowały odrabiać inne banki, jednak ostatecznie część z nich, jak Pekao czy mBank, nie przekonały do siebie inwestorów, kończąc notowania pod kreską. Kupujący byli bardzo aktywni na papierach CD Projektu. Z kolei chętnie pozbywano się akcji spółek wydobywczych – KGHM i JSW.
Nieco więcej optymizmu można było dostrzec na szerokim rynku akcji. Pozytywnie wypadły zwłaszcza spółki z indeksu sWIG80, z których przeważająca część kontynuowała odrabianie strat po ubiegłorocznej bessie. Prym w tym gronie wiodły walory Altusa.