Czarna świeczka o podażowym wydźwięku

Poranek maklerów: środowa sesja na GPW zaczęła się od lekkich zwyżek, ale to niedźwiedzia zdają się mieć małą przewagę. Wczoraj 13 spółek i 3 indeksy branżowe pokonały 55-sesyne maksimum. Jak sytuację oceniają eksperci?

Publikacja: 06.03.2019 09:19

Czarna świeczka o podażowym wydźwięku

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

parkiet.com

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Zapadający się indeks szerokiego rynku, dalsza przecena MSCI Poland oraz ponownie słabnący złoty negatywnie wpływają na Big Picture rynku nad Wisłą. Wczoraj WIG ponownie utrzymał się poniżej linii trendu wzrostowego zaś wskutek niskiego zamknięcia doszło do utworzenia się kolejnej, czarnej świeczki o podażowym wydźwięku. Otwarta luka hossy, powstała jeszcze na początku stycznia, nadal ściąga do siebie indeks i jeżeli dojdzie do jej wypełnienia, wówczas także i dzienna dwusetka zostanie przerwana. Tego typu scenariusz oznaczałoby dalsze kłopoty dla byków, dlatego też tak ważne obecnie jest to, aby WIG jak najszybciej powrócił powyżej 60875, gdyż takie zagranie znacząco poprawiłoby Big Picture. Na uwagę zasługuje sytuacja techniczna na złotym, mianowicie wskaźnik PLN_Index wciąż ma aktywne sygnały sprzedaży w oparciu o trójkąt, z którego doszło do wybicia w poprzednim miesiącu i po korekcyjnym ruchu ponownie następuje wyprzedaż naszej waluty. Scenariusz dalszej deprecjacji PLN uderza w outlook na warszawski rynek akcji, który od prawie dwóch miesięcy konsoliduje się i nie podąża razem z rozwiniętymi rynkami. Patrząc na DJIA czy DAX, reakcja WIG20 na obserwowane wzrosty jest bardzo słaba zaś w ostatnim czasie zauważalna jest nawet negatywna dywergencja. Zagrożeniem dla GPW są aktywne sygnały sprzedaży widoczne na WIG20USD oraz MSCI Poland, zaś aktualna sytuacja techniczna widoczna na MSCI International Developed Market budzi obawy, czy nie nadszedł czas korekty i realizacji zysków na rynkach rozwiniętych.

Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion

We wtorek Wall Street powinna pokazać, czy poniedziałkowa korekta była tylko wypadkiem przy pracy, czy może nową tendencją. Bardziej prawdopodobne wydawało się, że to była niegroźna realizacja zysków.

Teoretycznie gracze mogli się przejąć tym, że Chiny obniżyły swój cel wzrostu gospodarczego w 2019 r. do 6-6,5 proc., ale skoro sami Chińczycy się tym nie przejęli bardziej licząc na pomoc cięcia podatków i zwiększenia wydatków, to dlaczego Amerykanie mieliby to zrobić?

W wtorek był dzień indeksów PMI dla sektora usług. Indeks dla Chin był dużo niższy od oczekiwań, ale ostateczne odczyty dla krajów Eurolandu były od wstępnych danych lepsze. W USA ostateczny odczyt indeksu PMI wyniósł 56 pkt. (oczekiwano 56,2 pkt.).

Bardziej istotny był indeks ISM dla usług – on wyniósł 59,7 pkt. (oczekiwano wzrostu z 56,7 na 57,2 pkt.). Pojawił się też raport o sprzedaży nowych domów w USA w grudniu. Sprzedaż wzrosła o 3,3% (oczekiwano spadku o 10%, ale dane z poprzedniego miesiąca zweryfikowano w dół o 8%).

Wall Street rozpoczęła handel bardzo niepewnie. Indeksy przez olbrzymią większość sesji trzymały się blisko poziomu neutralnego. Pozostawało pytanie jak będzie wyglądała końcowa rozgrywka. Jej praktycznie nie było i sesja zakończyła się kosmetycznymi spadkami indeksów.

GPW rozpoczęła wtorkową sesję od spadku WIG20, ale bardzo szybko popyt przeniósł indeksy nad kreskę. Delikatne zwyżki indeksów na innych giełdach europejskich nieco naszym bykom pomagały, ale indeks po prostu trzymał się blisko poziomu neutralnego. Czekano ciągle na rozpoczęcie sesji na Wall Street. Rozpoczęła się bardzo niepewnie, więc WIG20 zakończył sesję spadkiem o 0,29%, a mWIG40 stracił 0,15%. Obroty były nadal małe, więc sesja znaczenia prognostycznego nie miała.

Wczorajsza sesja niczego nie zmieniła. Obowiązuje na WIG20 sygnał sprzedaży, ale bardzo małe obroty bardzo zmniejszają jego znaczenie. Czekamy na wyraźny wzrost obrotów, który pokaże kierunek na dłużej.

Krystian Brymora, analityk DM BDM

W połowie lutego WIG20 „wybił" 70-punktową formację „M" i przyśpieszoną linię trendu wzrostowego, czego konsekwencją powinno być zejście w rejony 2280-2290 pkt. Ostatnie tygodnie przyniosły konsolidację w rejonie 2315-2375 pkt. podkreślając istotność wspomnianej linii trendu. MSCI EM z kolei zatrzymał się na 38% zniesienia całej fali spadkowej z 2018 roku, a S&P500 powrócił w rejony górnej bandy wahań 4Q'18 (2600-2800 pkt) i konsoliduje się w tym zakresie. W cenach jest już sporo dobrych informacji. Rynki zdyskontowały oczekiwane porozumienie handlowe USA-Chiny, które wg. weekendowych informacji ma zostać formalnie zawarte do końca marca. Z kolei w Europie nie widać w cenach słabych danych gospodarczych z przemysłu. PMI, które dotychczas było bardzo dobrze skorelowane z realnymi danymi o produkcji, rynki obecnie lekceważą. Podobnie zresztą jak brexit. We wtorek 12 marca odbędzie się głosowanie w brytyjskim parlamencie ws. zatwierdzenia umowy UK-UE, która powinna być podpisana na szczycie UE 21-22.03. Na ten moment wiele wskazuje na kolejną przegraną T. May i pójście w stronę wydłużenia brexit. To oczywiście również wymaga akceptacji Rady Europejskiej. UK ma opuścić UE 29 marca, więc to ostatni dzwonek. Scenariusze po tzw. „hard brexit" opisywał już BoE w listopadzie'18, a politykom, jak na razie, nie udało się ich uniknąć.

Poniżej zestawienie spółek i indeksów z GPW, które podczas wtorkowej sesji pokonały, w górę lub w dół, 20- i 55-sesyjne max/min.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje