Ten rok jak dotąd jest bardzo udany dla obligacji rynków wschodzących. Jakie są teraz ich perspektywy?
W 2025 r. na globalnym rynku obligacji jak dotąd dług rynków wschodzących (szczególnie ten emitowany w walutach lokalnych) jest jednym z najlepiej radzących sobie segmentów. Nadal jesteśmy konstruktywni wobec długu rynków wschodzących, postrzegając otoczenie makroekonomiczne jako sprzyjające dalszym obniżkom stóp przez banki centralne krajów rozwijających się (spowalniający oczekiwany wzrost gospodarczy, normalizująca się inflacja oraz osłabiony dolar). Poziom oferowanych rentowności pozostaje atrakcyjny w stosunku do rynków rozwiniętych, szczególnie przy selektywnym podejściu (m.in. Ameryka Łacińska, Europa Środkowa). Ostatni wzrost rezerw walutowych w wielu krajach EM zwiększył ich fundamentalną odporność. Preferujemy podział kapitału między dług emitowany w walutach lokalnych a dług w walutach twardych, wciąż przeważając ten pierwszy.
Ostatnie dni przyniosły wyraźne spadki rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, a inwestorzy oczekują już trzech cięć stóp w USA. To duża zmiana w krótkim czasie?
Po piątkowych słabszych danych z rynku pracy w USA oczekiwania rynkowe co do obniżek stóp procentowych w 2025 r. wzrosły do trzech. Rynek uważa cięcie stóp na nadchodzącym posiedzeniu Fedu we wrześniu za pewne i oczekuje również cięć na kolejnych posiedzeniach w październiku i grudniu. Wrześniowe i grudniowe obniżki były wyceniane przez rynek przed raportem z rynku pracy, natomiast zmieniło się to, że październikowe cięcie również staje się rynkowym scenariuszem bazowym.
To, co jednak wydaje się być najistotniejsze dla większości tradycyjnych inwestorów obligacyjnych, to niekoniecznie dokładny moment, w którym obniżki będą miały miejsce, lecz jak głęboki będzie cykl cięć stóp w całej swojej rozciągłości, tj. gdzie Fed zatrzyma się z obniżkami. Aktualnie rynek wycenia, że końcowa stopa procentowa Fedu może spaść nieco poniżej 3 proc.
Oczekiwania co do końcowej stopy Fedu mają kolosalne znaczenie dla krótko- i w dużej mierze średnioterminowych obligacji skarbowych – pozostajemy optymistyczni wobec tych segmentów krzywej dochodowości. Mają one wpływ również na obligacje o dłuższym terminie, ale to nie jedyny komponent napędzający ich ceny. Istotna jest także tzw. premia terminowa, czyli premia za ryzyko, jakiej inwestorzy wymagają od długoterminowych obligacji. Jest ona warunkowana przez zmienność makroekonomiczną i politykę fiskalną – uważamy, że te czynniki będą nadal stanowiły przeszkodę dla silnych spadków rentowności obligacji o dłuższym terminie.
W jakiej kondycji jest amerykańska gospodarka?
Aktywność gospodarcza w USA weszła w pewne okno słabości, co potwierdzają piątkowe dane z rynku pracy, które zaskoczyły negatywnie. Patrząc szerzej, w ostatnich dwóch miesiącach dane z gospodarki realnej w USA zaskakiwały analityków, średnio rzecz biorąc, negatywnie.