Praktycznie z każdej strony czuć powiew optymizmu, który udziela się na większości rynków. Podczas, gdy sytuacja w Europie oraz w Azji prezentowała się bardzo dobrze, to w przypadku USA można mieć już mieszane odczucia. Jest to prawdopodobnie powiązane z publikacją słabszych danych makroekonomicznych.
Na rynkach finansowych mamy do czynienia z bardzo dobrymi nastrojami. W przypadku Europy oraz Azji nie mieliśmy do czynienia z ważniejszymi odczytami makroekonomicznymi. Jedynie z Wielkiej Brytanii mogliśmy zauważyć mniejszy od oczekiwań wzrost indeksu PMI dla sektora konstrukcyjnego, który pozostaje jednak poniżej 50 punktów, co teoretycznie oznacza spowolnienie w całym sektorze. Niemniej w przypadku Wielkiej Brytanii wszystko obecnie zależy od dalszych wieści dotyczących Brexitu.
W Europie notowane są solidne wzrosty, które przekraczają nawet 1,0% w niektórych przypadkach. Gorzej radzi sobie amerykański rynek, który ma za sobą trzy dni solidnych wzrostów i ustanowienie nowych tegorocznych szczytów. Skąd dzisiejsze gorsze nastroje na Wall Street? Mogą one być związane z publikacją słabszych danych makroekonomicznych. Zamówienia na środki trwałe spadły zdecydowanie więcej od oczekiwań. Bazowe zamówienia, czyli bez uwzględnienia środków transportu zaliczyły niewielki wzrost, ale znacznie poniżej oczekiwań. Twarde dane, które będą miały odniesienie do produkcji przemysłowej na przyszłe miesiące pokazują, że amerykańska gospodarka może znajdować się w nieco gorszym stanie niż wskazują dane bazujące na badaniach typu PMI czy ISM. Warto w tym miejscu przypomnieć, że na koniec roku dane z gospodarki pokazały spadek przychodów oraz wydatków Amerykanów, co może być związane z niepewnością dotyczącą przyszłości. Warto jednak pamiętać, że na koniec tego tygodnia opublikowane będą kluczowe dane makro dotyczące zmiany zatrudnienia oraz płac w USA.
Przy tych świetnych nastrojach mamy dzisiaj sielankę na polskiej giełdzie. Główne indeksy z warszawskiego parkietu są dzisiaj liderami wzrostów w Europie. Indeks WIG20 przekraczał nawet wzrost na poziomie 1,5%. Głównymi spółkami ciągnącymi wzrost na WIG20 były spółki działające w handlu detalicznym, a w szczególności wyróżniał się sektor odzieżowy. Było to powiązane m.in. z genialnymi wynikami spółki CCC. Indeks WIG20 zbliża się do poziomu 2400 punktów.
Michał Stajniak