Udany tydzień zwiastunem przełomu?

Poranek maklerów: końcówka sierpnia zdecydowanie należała do byków. Czy uda się utrzymać tę formę w nadchodzących tygodniach?

Publikacja: 02.09.2019 09:26

Udany tydzień zwiastunem przełomu?

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Kamil Cisowsoki, analityk DI Xelion

Piątkowa sesja na świecie była przypieczętowaniem zaskakująco dobrego tygodnia. Rynki akcji zademonstrowały optymizm wbrew pogłębiającej się inwersji amerykańskiej krzywej rentowności i wielu przypadkach zakończyły tydzień łączną 5-sesyjną stopą zwrotu na poziomie 2,5-3,0%. W Europie DAX zamykał się w 0,9% wyżej, tym razem wypadając najlepiej w całej stawce. Nad kreską nie zdołała się zamknąć tylko giełda w Mediolanie, gdzie w drugiej połowie dnia następowała ewidentna realizacja zysków po wzrostach związanych z perspektywą utworzenia nowego, mniej populistycznego rządu.

WIG20 poruszał się w nieco innej kategorii. Po ruchu w górę trwającym całą sesję ostatecznie indeks zyskał 3,2%, mWIG40 wzrósł o 1,8%, a sWIG80 o 0,6%. W godzinach porannych wydawało się, że głównym motorem zwyżki może stać się CD Projekt, którego akcje po dobrym sprawozdaniu kwartalnym testowały poziom 260 zł. Ostatecznie jednak w drugiej połowie sesji pojawiła się podaż, za sprawą której bilansem dnia było wzrost wyceny o nieco mniej niż 2% i obrót nieco wyższy niż 200 mln zł. Nie miało to dużego znaczenia, bo coraz silniej rosły banki. Szczególnie wyróżniały się te, których środowa dramatyczna przecena wydawała się nie znajdować uzasadnienia w kontekście skali ich zaangażowania w kredyty indeksowane do franka – Santander i PKO BP.

Indeksy w USA otwierały się z dodatnią luką, znajdując się potem pod lekką presją podażową. Finalnie S&P500 zamknęło się niecałe 0,1% wyżej, a NASDAQ znalazł się lekko pod kreską. Zdecydowanie bardziej interesujące było zachowanie dolara. Kurs EURUSD przełamał wsparcie na poziomie 1,1 i w przypadku jakichkolwiek negatywnych niespodzianek ze strony Fed ma otwartą drogę do testu minimów z przełomu 2016/2017 (okolice 1,05). Szybki marsz w dół jest z drugiej strony o tyle wątpliwy, że po kilku dniach optymistycznych deklaracji na Twitterze rynki budzą się dzisiaj w nowej rzeczywistości zaostrzonej wojny handlowej. Amerykańskie cła wchodzące w życie z początkiem września dotyczą importu o rocznej wartości około 160 mld USD. W dużej mierze są to towary konsumpcyjne, m.in. odzież.

Widać to w Azji, gdzie większość indeksów znajduje się w momencie pisania komentarza na minusach (choć Shanghai Composite, zapewne przy silnym wsparciu władz, zyskuje ponad 1,3%). Kontrakty futures na indeksy amerykańskie dość wyraźnie spadają, ale Europa ma szansę zachowywać się lepiej, m.in. za sprawą wyborów w Brandenburgii i Saksonii, gdzie koalicja Angeli Merkel odnotowała niezły rezultat, a wynik skrajnie prawicowego AfD okazał się słabszy od sondaży. Piątkowa sesja w naturalny sposób wzmaga nadzieje, że wreszcie widzimy przełom w trwającej od miesięcy słabości GPW. Korekta wzrostów nie byłaby dziś niczym niezwykłym, ale cały tydzień będzie decydujący w kwestii szans na bardziej długotrwałą zmianę sentymentu. Opublikowany w nocy chiński Caixin PMI (wzrost z 49,9 pkt. do 50,4 pkt.) to zaledwie jedna jaskółka, ale może mieć pozytywny wpływ na rynki wschodzące. Dzisiejszy dzień nie będzie miał dużej wartości diagnostycznej z uwagi na Święto Pracy w USA, powrót zmienności nastąpi zapewne jutro wraz z publikacją wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu, za którą w końcówce tygodnia podążą dane z rynku pracy.

Krzysztof Pado, analityk DM BDM

Sierpień stał pod znakiem sporej nerwowości na rynkach akcji. Wszystkie główne indeksy na GPW sierpień zakończyły na minusie. Najgorzej radziły sobie blue-chipy (-6,2%). Licząc od początku roku najlepszy pozostaje nadal sWIG80 (blisko +10%). Nastroje krajowych inwestorów (odczyty INI publikowane przez SII) w ostatnich kilku tygodniach wróciły do neutralnych poziomów po sporym optymizmie, który był widoczny od końcówki czerwca do lipca (kiedy odsetek byków wynosił >50%). Obecnie daleko jesteśmy od ekstremów wskazań (przewaga niedźwiedzi w ostatnim odczycie to jedynie 4 pkt proc). Na pierwszy plan we wrześniu wysuwają się banki centralne. Rynek futures ze 100% prawdopodobieństwem wycenia obniżki we wrześniu (decyzja ECB: 12/09, decyzja Fed: 18/09). Inwestorzy liczą także jednak na inne działania stymulujące gospodarkę (szczególnie w przypadku strefy euro). W centrum uwagi będzie nadal konflikt handlowy USA-Chiny. Coraz gorętszym tematem może stawać się brexit, do którego planowo ma dojść z końcem października. Na krajowym rynku finiszować będzie sezon wyników za 2Q'19. Oczekiwany będzie także wyrok TSUE dotyczący kredytów frankowych, aczkolwiek nie ma pewności, że pojawi się on już we wrześniu – nadal brak oficjalnej daty jego ogłoszenia. Warto zwrócić uwagę, że WIG handlowany jest obecnie poniżej zamknięcia z 2018 roku (-2% YTD). Przy takich poziomach na koniec roku byłby to drugi z rzędu rok z ujemną stopą zwrotu (w 2018 roku: -10%). W historii naszego rynku tylko raz mieliśmy do czynienia z taką sytuacją (w latach 2000-01).

Piotr Neidek, analityk DM mBanku

Piątkowa sesja nieco poprawiła sytuację techniczną wielu blue chips, jednakże kluczowego przełomu wciąż nie ma. Wprawdzie WIG20 finiszował najwyżej od trzech tygodni zaś wskaźniki impetu zachęcają do zwyżki, to jednak na wykresie tygodniowym doszło do negacji formacji harami. Na uwagę zasługuje luka hossy jaka pojawiła się na WIGu i chociaż jest to tylko kilkupunktowa wyrwa, to jednak stanowi ona ostrzeżenie dotyczące charakteru rozpoczętej zwyżki. W ostatnich dniach pojawiło się także okienko czasowe w oparciu o wyliczenia ermanometrii co ma prawo przełożyć się na kontynuację korekty wzrostowej a skoro miejsca do aprecjacji jest całkiem sporo, to byki mają dogodną sytuację, aby wyciągnąć z rynku kolejne punkty. Ważne jest dzisiejsze otwarcie, gdyż ewentualny start miesiąca powyżej piątkowego maksimum stanowiłoby zagrożenie związane ze zbyt dużym optymizmem i zachęcałoby do realizacji krótkoterminowych zysków. Patrząc jednak na poranne notowania kontraktów na S&P500 oraz piątkowe zamknięcie się Wall Street, dzisiaj otwarcie powinno wypaść raczej pod kreską. Ciekawie prezentuje się DAX, który aktywował formację oG&R i jeżeli obserwowane wybicie jest wiarygodne, wówczas niemiecki indeks ma przed sobą drogę na północ. Ewentualne wzrosty na Deutsche Boerse stanowiłyby motywację dla byków znad Wisły i dopóki DAX zamyka się powyżej 11552 punktów, dopóty zwolennicy grania długich pozycji mają zapalone zielone światło.

Giełda
Dołek na Wall Street wymazany
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
WIG20 wraca pod szczyt hossy
Giełda
Na giełdzie majówki nie ma. Kursy w piątek reagują na wyniki
Giełda
Odreagowanie WIG20 zatrzymane w połowie środowych spadków
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Przed majówkowa wyprzedaż na polskich indeksach
Giełda
Podaż atakuje na finałowej sesji kwietnia