Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Jen odzyskuje ostatnio swój blask. Obecnie uwaga skupia się głównie na parze USD/JPY, która wycofała się z wysokiego poziomu około 144 do prawie 132 – zauważają analitycy XTB, którzy sugerują jednocześnie, że również inne pary z jenem wyglądają ciekawie. Ich zdaniem warto zwrócić uwagę chociażby na jena w zestawieniu z dolarem australijskim.
– AUD/JPY, często postrzegany jako barometr ryzyka, jest obecnie notowany 3 proc. poniżej lokalnego maksimum osiągniętego w ubiegłą środę. Para przetestowała krótkoterminową strefę wsparcia wyznaczoną przez zniesienie 23,6 proc. ruchu w górę zapoczątkowanego prawie rok temu w sierpniu 2021 r. (rejon 92,30). Niedźwiedziom nie udało się zepchnąć pary poniżej tej przeszkody przy pierwszej poniedziałkowej próbie, ale para pozostaje w pobliżu wspomnianego poziomu. Jeśli zobaczymy przełamanie poniżej, ruch spadkowy może zmierzać w kierunku obszaru 89,60, gdzie można znaleźć zniesienie 38,2 proc. i dolne ograniczenie struktury overbalance – twierdzą eksperci XTB.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek nowego tygodnia na rynkach przyniósł spadek eurodolara, który pociągnął w dół także i naszą walutę. W ciągu dnia dolar zyskiwał wobec złotego około 0,4 proc. i był wyceniany na 3,61 zł.
Słabość amerykańskiego dolara zatoczyła szerokie kręgi. Widać ją nie tylko w przypadku pary EUR/USD czy też USD/PLN. Jest ona ostatnio także dobrze widoczna m.in. jeśli chodzi o zestawienie amerykańskiego dolara z jego kanadyjskim odpowiednikiem. Trend spadkowy w przypadku USD/CAD nadal ma się dobrze.
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.