Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.07.2017 06:00 Publikacja: 04.07.2017 06:00
Foto: Bloomberg
Michał Stajniak, analityk XTB, zwraca jednak uwagę, że kontynuacja ruchu wzrostowego na parze NZD/USD wcale nie jest taka pewna. – Z początkiem maja w okolicach 0,6800 doszło do silnego ruchu. W zasadzie mieliśmy jednak do czynienia z krótkoterminową konsolidacją w okolicach poziomu 0,7230 przy zniesieniu 61,8 proc. ostatniej fali spadkowej, która również wyznacza ekstremalne górne oraz ekstremalne dolne ograniczenie całej konsolidacji. W tym momencie możemy mieć jednak do czynienia z próbą zawrócenia rynku – uważa Stajniak. Jego zdaniem przemawia za tym m.in. sytuacja techniczna na NZD/USD. – Technicznie ostatnio mamy do czynienia z kolejnym cofnięciem i wyrysowaniem się wyraźnego knota świecy przy strefie podażowej związanej ze zniesieniem 78,6 proc. wspomnianej wcześniej fali. Co więcej, obserwujemy potencjalne wybicie się z wzrostowego kanału trendowego. Po samym zachowaniu się ceny widać, że dynamika wzrostu spadła w ostatnim czasie. W przypadku scenariusza cofnięcia kluczową strefą będzie miejsce poprzedniej krótkoterminowej konsolidacji przy zniesieniu 61,8 proc., gdzie również znajduje się ważna spadkowa linia trendu – mówi Stajniak. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas