Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 16.10.2018 07:00 Publikacja: 16.10.2018 07:00
Foto: Flickr
Jeszcze pod koniec września jego cena oscylowała w granicach 10 centów za tonę, zaś obecnie jest przy poziomie 13 centów. – Cukier dotarł do ważnego wsparcia 10 centów. Poziom ten, jak i 13 centów w przeszłości rozpoczynały długie w cenie i czasie fale wzrostu wartości tego towaru. Zatrzymanie na wspomnianym wsparciu oraz duża biała świeca dowodzą dużego potencjału wzrostowego. Jednak popyt w pierwszej kolejności musi sobie poradzić z trendem spadkowym, który potwierdzony jest wskaźnikiem MACD – wskazuje Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Jak zauważa, na interwale tygodniowym widoczne są korekty, których długość zawierała się w przedziale 3–3,5 centa. – Aktualna sekwencja białych świec wpisuje się w ten powtarzalny wzorzec, potwierdzając, że dawne wsparcie 13 centów należy traktować jako opór. Szybki oscylator stochastyczny powoli wchodzi w strefę wykupienia co zwiększa szanse na zakończenie fazy wzrostowej na tym instrumencie. Ważnym sygnałem dla dalszego wzrostu byłoby pokonanie aktualnego oporu. To w połączeniu z przełamaną linią trendu spadkowego zaprowadziłoby wykres bliżej wartości 15 centów. Jest potencjał na większy wzrost na cukrze, ale wskazana jest cierpliwość, aż pojawią się silne sygnały zmiany trendu – uważa Śliwa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas