Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.10.2018 05:00 Publikacja: 23.10.2018 05:00
Foto: AFP
Nie jest to przypadek. Poziom ten w przeszłości był już wielokrotnie testowany. – W tym roku podaż już dwukrotnie próbowała zepchnąć cenę zamknięcia poniżej wsparcia, ale bez sukcesu – zwraca uwagę Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Wybronienie tego poziomu w ubiegłym tygodniu powinno zwiększać prawdopodobieństwa odbicia, ale nie jest to potwierdzone innymi wskaźnikami. – Wskaźniki nie dają jednoznacznych sygnałów, co jest związane z brakiem jednorodnego kierunku ruchu ceny w ostatnich sześciu miesiącach. Oscylator stochastyczny próbuje opuścić strefę wykupienia, co wskazuje, że wsparcie jest „zagrożone". MACD przyjmuje wartość zero, co sugeruje, że notowania tego instrumentu są w newralgicznym miejscu. Potwierdza to układ wstęg Bollingera, które poruszają się równolegle do osi czasu. Wyjście powyżej jednego z zewnętrznych ograniczeń tego wskaźnika może wskazać nowy długoterminowy trend – wskazuje Śliwa. Jednocześnie zwraca uwagę na układ szczytów w ostatnim ruchu, który układa się w kierunku spadkowym. – Przełamanie najbliższego oporu dziennego 130,20 zmieniłoby układ sił i potwierdziło wsparcie. W przypadku przełamania popytowej bariery 128,00 kolejny przystanek to zapewne dołki na poziomie 125,00 – prognozuje Śliwa. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas