Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie jest to przypadek. Poziom ten w przeszłości był już wielokrotnie testowany. – W tym roku podaż już dwukrotnie próbowała zepchnąć cenę zamknięcia poniżej wsparcia, ale bez sukcesu – zwraca uwagę Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Wybronienie tego poziomu w ubiegłym tygodniu powinno zwiększać prawdopodobieństwa odbicia, ale nie jest to potwierdzone innymi wskaźnikami. – Wskaźniki nie dają jednoznacznych sygnałów, co jest związane z brakiem jednorodnego kierunku ruchu ceny w ostatnich sześciu miesiącach. Oscylator stochastyczny próbuje opuścić strefę wykupienia, co wskazuje, że wsparcie jest „zagrożone". MACD przyjmuje wartość zero, co sugeruje, że notowania tego instrumentu są w newralgicznym miejscu. Potwierdza to układ wstęg Bollingera, które poruszają się równolegle do osi czasu. Wyjście powyżej jednego z zewnętrznych ograniczeń tego wskaźnika może wskazać nowy długoterminowy trend – wskazuje Śliwa. Jednocześnie zwraca uwagę na układ szczytów w ostatnim ruchu, który układa się w kierunku spadkowym. – Przełamanie najbliższego oporu dziennego 130,20 zmieniłoby układ sił i potwierdziło wsparcie. W przypadku przełamania popytowej bariery 128,00 kolejny przystanek to zapewne dołki na poziomie 125,00 – prognozuje Śliwa. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.