Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.11.2019 05:00 Publikacja: 19.11.2019 05:00
Foto: Adobestock
Ograniczona jest poziomami 138,85–141,26. – Konsolidacja wystąpiła zaraz po osiągnięciu przez tę parę sześciomiesięcznego szczytu 141,50. Jeśli funt umocni się względem jena i przebije górne ograniczenie, możliwe byłoby osiągnięcie poziomu nawet 144,40. Na taki scenariusz może wskazywać kształt średniej 100-okresowej EMA, która pnie się w górę przez ostatni miesiąc – wskazuje zespół mForex z DM mBanku. Już w poniedziałek para próbowała wyrwać się z konsolidacji. Dopiero jednak w kolejnych dniach będzie można stwierdzić, na ile skuteczny był to ruch. Jaki jest alternatywny scenariusz? – W przypadku umocnienia się jena japońskiego względem funta prawdopodobna mogłaby być korekta w okolice 136,28, gdzie obecnie znajduje się wspomniana wcześniej EMA. Dodatkowo, jest to poziom zniesienia 38,2 proc. Fibonacciego całego ruchu wzrostowego, który trwa od początku września – dodają eksperci. W tym tygodniu brakuje publikacji makroekonomicznych, które mogłyby istotnie ruszyć parą GBP/JPY. Od dłuższego czasu jednak funt porusza się w takt kolejnych doniesień w sprawie brexitu. Z tym mieliśmy do czynienia w poniedziałek, kiedy to funt wyraźnie zyskiwał na wartości. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas